Jak się uczyć o kinie?, czyli sposoby na pogłębienie filmowej wiedzy
Wydawałoby się, że z kinem to taka prosta sprawa – wystarczy oglądać i wszystko z głowy. Otóż tak, ale można lepiej.
Wydawałoby się, że z kinem to taka prosta sprawa – wystarczy oglądać i wszystko z głowy. Otóż tak, ale można lepiej.
Jeśli nie wiążesz swojej przyszłości z kinem, to oczywiście wiadomo, że nie wybierzesz się do żadnej szkoły filmowej ani na studia. Jesteś tylko widzem, ale to nie znaczy, że nie możesz nic zrobić, by stać się widzem lepszym, bardziej świadomym, bardziej zaangażowanym. Szczególnie, jeśli interesuje cię krytyka filmowa, jeśli marzysz o tym, by publikować, pisać recenzje i czuć, że naprawdę rozumiesz to, co widzisz na ekranie. Kina można się uczyć i nie trzeba do tego szczególnych predyspozycji ani narzędzi. Jak? Oto kilka sposóbów.
Oglądaj
Cóż, wydaje się to oczywiste, ale dokładnie to jest podstawowy sposób, by kina się uczyć. Oglądaj jak najwięcej możesz, bo tylko w ten sposób poznasz reguły, które rządzą produkcjami filmowymi. Co ważne – oglądaj różne rzeczy, wybieraj filmy różne gatunkowo, niekoniecznie tylko takie, które lubisz. Odłóż na półkę najpopularniejsze kino amerykańskie i sięgnij po coś całkiem innego. Film z Etiopii? A może z Rosji? Coś greckiego, brazylijskiego? Zapoznaj się z kinem niezależnym. Bądź otwarty na nowe.
Jeśli nie masz pomysłu jak zacząć, to skorzystaj z jednej z wielu list filmowych, które można znaleźć w Internecie. Ja polecam te, które przygotowuje Amerykański Instytut Filmowy. Śledź doniesienia z najważniejszych festiwali filmowych, wynotuj sobie tytuły, które tam zostały nagrodzone. Nadrób oscarowe produkcje, wybierz sobie reżysera i zapoznaj się z jego całą filmografią. Oglądaj!
Czytaj specjalistyczną literaturę i prasę
Nie ma lepszego sposobu na pogłębienie swojej wiedzy, niż sięgnięcie po literaturę, która przybliża temat. Możliwości są ogromne – wystarczy udać się do najbliższej biblioteki. Będziecie zaskoczeni ile książek poświęcono sztuce filmowej. Poznawanie historii kina pozwoli ci na to, by szybko i sprawnie wyłapywać konteksty, nawiązania do historii. Poznasz też tajniki formalne, będziesz rozumiał kto i za co odpowiada na planie, będziesz w stanie wskazać pewne schematy i konstrukcje w narracji, będziesz operował specjalistycznym słownictwem. Tytuły pozycji, z którymi warto się zapoznać, można znaleźć choćby w sylabusie studiów filmoznawczych. Często jest tak, że nie musisz być studentem danej uczelni, by mieć dostęp do opisów przedmiotów i tym samym do sylabusów. Zawsze też możesz kogoś podpytać.
Warto także sięgać po prasę filmową, by poczytać wywiady z twórcami, felietony czy recenzje krytyków. W Polsce wybór nie jest zbyt wielki – EKRANy i KINO, ale nadal dobrze od czasu do czasu zapoznać się z tymi tytułami. Jeśli jeździsz zagranicę, to przywieźć sobie do poczytania coś z anglojęzycznego rynku. Empire? Total Film?
Korzystaj z warsztatów i kursów
Nie musicie studiować filmoznawstwa, by móc być uczestnikiem wielu wykładów czy warsztatów. Uczelnie często organizują takie, na które wejście jest bezpłatne i otwarte dla wszystkich. Możesz być więc wolnym słuchaczem na zajęciach z filmoznawstwa i w ten sposób powiększać swoją wiedzę. Kopalnią wiedzy jest także Internet i YouTube, na którym można znaleźć wiele porządnych materiałów udostępnianych całkiem za darmo.
Jeszcze jedna ciekawa opcja, choć już niestety płatna, to Akademia Filmowa. We Wrocławiu organizowana jest przy kinie Nowe Horyzonty, taka opcja istnieje też w Warszawie przy kinie Elektronik. Akademia to czteroletni cykl wykładów połączonych z projekcjami filmowymi. Każdy semestr to 12 spotkań, podczas których odbywają się seanse i omówienia poszczególnych dzieł. Niektóre uczelnie honorują Akademię jako przedmiot fakultatywny. Doskonała opcja dla fanów kina.
Uczestnicz w festiwalach filmowych
Raczej nie będziesz miał możliwości pojechać do Cannes, Wenecji czy na festiwal w Sundance, ale już Berlin czy czeskie Karlowe Wary są jak najbardziej w zasięgu. Ale nawet tam nie musisz jechać – w Polsce jest wystarczająco wiele festiwali, z których można coś wybrać. Mamy przede wszystkim Gdynię, mamy największy festiwal Nowe Horyzonty we Wrocławiu (który zaczyna się lada moment), mamy Warszawski Festiwal Filmowy, Transatlantyk w Łodzi, Off Camerę w Krakowie, Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym, American Film Festiwal także we Wrocławiu i mnóstwo innych mniejszych festiwali w różnych miejscach w Polsce. Jest z czego wybierać!
Festiwale to nie tylko doskonała okazja, by obejrzeć dużo interesujących, różnych gatunkowo filmów, ale także na to, by poznać ludzi, którzy kochają kino. Ludzi pełnych pasji, z którymi warto porozmawiać, podyskutować. To także uczy. Na festiwalach można spotkać też różnych twórców, ludzi z branży, dziennikarzy filmowych i krytyków. Obcowanie z tym środowiskiem to naprawdę cenne doświadczenie.
Nie daj się zwariować
To naprawdę bardzo ważna wskazówka, która faktycznie pomoże ci uczyć się o kinie. Trzeba do tego podejść rozsądnie, bez presji i bez szaleństwa w oczach. Bardzo łatwo jest się w to angażować, rzucić w wir czytania, oglądania… i szybko mieć dość. Pojawia się zwyczajny przesyt, zmęczenie materiału. A to jest największym wrogiem, bo zniechęcić się jest łatwo, a wrócić na właściwie tory już dużo trudniej. We wszystkim trzeba zachować umiar – nie narzucaj sobie zbyt wiele od razu, niech to się dzieje naturalnie, krok po kroku. Nie obiecuj sobie, że obejrzysz codziennie dwa filmy, przeczytasz 100 stron książki i jeszcze z kimś podyskutujesz. Pozwól sobie na oddech. To ma ci sprawiać przyjemność. W kinie trzeba się zakochać, wtedy nauka jest naturalnym rozwojem tej miłości.
Warto czytać recenzje dobrych krytyków, warto zwracać uwagę na zdanie autorytetów, ale nie warto traktować ich słów jako świętość. Masz prawo do swoich odczuć i swojej opinii. Nie kieruj się ślepo zdaniem innych, zawsze wyrób sobie samodzielną opinię na temat filmu, a potem naucz się jej bronić. Zdobądź argumenty do dyskusji, ale szanuj zdanie innych. Sam będziesz wiedział, co jest dla ciebie najlepsze.
To takie podstawowe zasady, dzięki którym być może ktoś z Was zostanie zainspirowany do tego, by pogłębiać i rozwijać swoją wiedzę filmową. Jeśli macie jakieś pytania, to śmiało, chętnie podpowiem. Uzupełnieniem tego tekstu jest przygotowany przeze mnie słowniczek filmowych i serialowych pojęć, które często powtarzają się zarówno na naszym portalu, w recenzjach, jak i w całej popkulturze. Ważne jest, by pojęcia te rozumieć. Słowniczek będzie aktualizowany – jeśli macie jakieś propozycje, dajcie znać.
A teraz idźcie już coś obejrzeć.
Źródło: fot. The Weinstein Company
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1979, kończy 45 lat