Kevin sam w domu to obowiązkowy świąteczny telewizyjny klasyk. Polsat, który posiada prawa do emisji w Polsce obu doskonale znanych części Kevina, wypuszcza przygody rezolutnego 8-latka każdego roku w święta Bożego Narodzenia. A czy wiecie, że świąteczny hit doczekał się więcej niż jednego sequela?  Kevin sam w domu został wyprodukowany w 1990 roku, a za kamerą stanął Chris Columbus. Popularność filmu na całym świecie jest wielka, ale to w Polsce stał się częścią świątecznej tradycji. Główną rolę grał w nim Macaulay Culkin, który powrócił tylko w jednej kontynuacji - Kevin sam w Nowym Jorku z 1992 roku.

Kevin wrócił do domu? Ach nie, to Alex

Producenci jednak stwierdzili, że koncept jest naprawdę chodliwy, więc powrócili do tematu w 1997 roku. Zmieniono głównego bohatera na nowego dzieciaka imieniem Alex, a cały schemat był taki sam. Alex - sam w domu to powtórka z rozrywki odtwarzająca to, co znamy z Kevina sam w domu w o wiele gorszej jakości. Kiczowate, banalne i fatalne w odbiorze. Nominacja do Złotych Malin w kategorii najgorszy remake bardzo zasłużona. Nie polecam! W tym momencie rozpoczął się problem serii Home Alone, zwłaszcza w polskim nazewnictwie, ponieważ gdy wymyślano tytuł Kevin sam w domu, nikt nie sądził, że seria tak się rozrośnie i doczeka wielu innych bohaterów. Próby odbudowania serii były podejmowane okresowo co kilka lat z fatalnym skutkiem.

McCalisterowie rozwiedzeni, Kevin bez kina

Kevin sam w domu 4 powstał w 2002 roku i miał być fabularną kontynuacją pierwszych dwóch części. Macaulay Culkin został zastąpiony przez Mike'a Weinberga. Twórcy poniekąd niszczyli tym filmem dziedzictwo serii, ponieważ rozbili małżeństwo McCalisterów i przywrócili jednego ze złoczyńców z pierwszej części Marva granego przez innego aktora. I tak też Kevin musiał zmierzyć się ze swoim dawnym wrogiem i jego żoną, a efekt był... tragiczny. Jest to pierwsza część wydawana na DVD bez kinowej emisji, a jego jakość pozostawiała wiele do życzenia. Odtwarzanie tego samego schematu z pierwszej części w nieśmiesznej i kiczowatej formie.

Kevin, Alex, Finn... 

W 2012 roku powstał reboot, czyli ponownie kompletnie nowi bohaterowie w oparciu o znany widzom schemat. Finn sam w domu: Świąteczny skok to dowód na brak pomysłu na serię i niezrozumienie tego, co w niej było wyjątkowego. Rodzina Baxterów to nie McCalisterowie, a walka Finna z trzema bandytami to popis braku kreatywności, bo nawet pułapki nie są zabawne i pomysłowe. Omijać szerokim łukiem!

Kevin sam w domu - parodia

Oficjalnie przygody Kevina McCalistera zakończyły się na dwóch częściach (plus jedna, którą w tym miejscu pominiemy milczeniem), ale też nie do końca. W 2018 roku Culkin powrócił w parodii, która została opublikowana na portalu YouTube:

Kevin - nowa część w 2020?

W sierpniu 2019 roku ogłoszono, że trwają prace nad kolejnym rebootem, który powstanie specjalnie dla platformy Disney+. Za kamerą ma stanąć Dan Mazer, a autorami scenariusza są Mikey Day i Streeter Seidell. Bohaterem będzie młody Max, który musi zmierzyć z małżeństwem po tym, gdy coś im ukradł. Widzimy więc, że pomysł jest zupełnie inny od poprzednich kontynuacji i samego Kevina. Włodarzom Disneya zależy na dostarczaniu jakościowego produktu, więc możemy uznać, że będą chcieli dać coś przynajmniej przyzwoitego. Zdjęcia do nowej wersji rozpoczną się na początku 2020 roku. Główną rolę zagra Archie Yates, którego widzowie mogą oglądać w filmie Jojo Rabbit, a w obsadzie są jeszcze Rob Delaney i Ellie Kemper. Nie da się ukryć, że drzemie w tym potencjał na nowe życie dla tej serii. Chciałoby się, by twórcy zaprosili do niewielkiej roli Macaulaya Culkina, bo całość nabrałaby nostalgiczny wyraz. A Wy oglądaliście wszystkie części serii? Dajcie znać w komentarzach!
Archie Yates / fot. materiały prasowe
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj