Mroźna aura Nowej Huty. Relacja z planu filmu „Fale”
Mgła, temperatura zbliżająca się do zera stopni i szare mury blokowisk Nowej Huty – taka aura towarzyszyła nam na planie filmu pt. "Fale", pełnometrażowego debiutu Grzegorza Zaricznego, zdobywcy nagrody za najlepszy krótkometrażowy dokument na zeszłorocznym festiwalu w Sundance.
Mgła, temperatura zbliżająca się do zera stopni i szare mury blokowisk Nowej Huty – taka aura towarzyszyła nam na planie filmu pt. "Fale", pełnometrażowego debiutu Grzegorza Zaricznego, zdobywcy nagrody za najlepszy krótkometrażowy dokument na zeszłorocznym festiwalu w Sundance.
Fale to historia Kasi, nastolatki z Nowej Huty, która pracuje w lokalnym zakładzie fryzjerskim, ale marzy o byciu profesjonalnym fryzjerem. Jednak jej podróż ku marzeniom nie będzie usłana różami – zmagać się będzie z samą sobą oraz własnym otoczeniem. Film realizowany jest przez Studio Munka, które zajmuje się pomocą w stworzeniu pierwszych fabuł i dokumentów, zarówno tych krótkich, jak i pełnometrażowych.
Wizyta na planie zaczęła się wcześnie, już około godziny dziewiątej. Trudno było zresztą na pierwszy rzut oka rozpoznać, gdzie dokładnie plan filmowy się znajduje. Ostatecznie, zauważając sporego transportera ze sprzętem filmowym, skierowałem swoje kroki w kierunku niewielkiej grupki ludzi stojącej pod czymś, co wyglądało na salon fryzjerski. Tak, to tutaj! Okazuje się, że wszyscy obecni na planie to ekipa filmowa; aktorzy i statyści siedzieli w pokoju obok gabinetu fryzjerskiego. Nie ma co wychodzić na mróz bez powodu.
Musieliśmy jednak poczekać na pierwsze próby. Na początku Grzegorz Zariczny krążył sam po okolicach planu, rozglądał się, była też okazja zwyczajnie podejść i porozmawiać przez chwilkę, później jednak, im bliżej było do włączenia kamery, coraz większa grupka zarówno ekipy, jak i dziennikarzy zbierała się w jednym miejscu. Wreszcie, gdy wszyscy byli gotowi, na plan wyszła Katarzyna Kopeć, odtwórczyni głównej roli, oraz Jolanta Olszewska, grająca jedną z drugoplanowych ról. Już podczas pierwszej próby otrzymaliśmy informację, że zanim padnie klaps, musimy opuścić plan i schować się w reżyserce, by nie przeszkadzać Kasi, która jest naturszczykiem i występ przed kamerami oraz aparatami może być stresujący. Tak też zrobiliśmy.
[image-browser playlist="580465" suggest=""]
Historia głównej bohaterki oparta jest na prawdziwej historii Katarzyny Kopeć. Grzegorz Zariczny pisze w swojej eksplikacji: "Zacząłem realizować film dokumentalny o Kasi, która nie ze swej winy ma gorzej niż inni. Startuje z bardzo niska. Zacząłem się zastanawiać, co taka dziewczyna może zrobić, aby zmienić swój statut społeczny i materialny. Wiedziałem, że w dokumencie tego nie przeprowadzę. Napisałem więc scenariusz filmu fabularnego z głównym udziałem Kasi, z całym jej światem, w którym jest osadzona, ale z zupełnie fikcyjną, fabularną strukturą". Dlatego film kręcony jest na Nowej Hucie, w miejscu, z którego bohaterka pochodzi, w którym się odnajduje, które jest jej domem. Dodatkowo Zariczny nie jest artystą, który stara się tworzyć kino w jakimś charakterystycznym dla niego języku. Najważniejsza tu jest historia, a te najciekawsze i najprawdziwsze można znaleźć w zwykłym życiu. Stąd reżyser zawsze sięga po tematy, które w jakiś sposób go dotyczą lub dotknęły.
Podczas zdjęć widać zdecydowanie tę determinację, by wszystko poszło idealnie, nawet jeśli na planie ma się naturszczyków a niska temperatura coraz bardziej daje się we znaki. Dubli było naprawdę sporo, aktorki wypaliły w ciągu pół godziny po kilka papierosów, bo tego wymagała scena, a już przy ostatnich próbach trzęsły im się ręce z zimna. Gdy wreszcie po raz ostatni padło hasło "Stop!", wszyscy uciekli do reżyserki lub salonu fryzjerskiego, aby ogrzać się przy herbacie i czekać na kolejną scenę. Chodnik przed budynkiem znów opustoszał, sprzęt schowano i wszystko wróciło do sytuacji sprzed pierwszego klapsu. To był ten moment, kiedy mogliśmy porozmawiać z ekipą. Więcej o samym filmie przeczytacie w naszym wywiadzie z reżyserem, Grzegorzem Zaricznym.
Czytaj również: Porazi was Laser! Relacja z planu "Discopolo"
Zdjęcia do filmu potrwają do 30 listopada. Premiera Fal planowana jest na jesień 2015 roku.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat