Sisi jako bohaterka
Warto zaznaczyć, że ani miniserial Sisi, ani kultowe filmy z Romy Schneider nie są biografiami dokładnie opisującymi życie cesarzowej Elżbiety – znajdziemy w nich wiele fikcyjnych wątków. Obie produkcje łączy także to, że podkreślają wyjątkowość Sisi. Oczywiście, nowa wersja jest inna, ale tak samo ukazuje piękno i złożoność postaci cesarzowej. Co ciekawe, Sisi nie jest pieśnią pochwalną na cześć głównej bohaterki. Nie pokazuje jej jako kobiety idealnej. Elżbieta była osobą o silnym charakterze i to wyróżniało ją na tle czasów, w których żyła. Nowy miniserial kładzie akcent na jej nowatorskie podejście do wielu spraw. Dlatego właśnie jest w stanie zainteresować widzów i trafić do nowego pokolenia, które nigdy nie sięgnęłoby po film z lat 50. Dzięki temu współcześni odbiorcy popkultury mogą poznać jej historię.Kostiumowy przepych
Najbardziej znane seriale kostiumowe były tworzone w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Te kraje miały największe budżety i lepszych specjalistów od kostiumów. Sisi to miniserial produkcji niemieckiej, ale jakością dorównuje dziełom doświadczonych twórców. Kostiumy to mocna strona serialu – stroje zaskakują przepychem i dbałością o detale. Suknia głównej bohaterki w pierwszych odcinkach (gdy przygotowuje się do ślubu z cesarzem Franciszkiem) jest bogato zdobiona i dopracowana w każdym szczególe. Sisi przypomina księżniczkę z bajki! Na szczęście nie odbiera to serialowi realizmu i autentyczności.Sisi to także love story
Pierwsze odcinki Sisi zdradzają, że to historia miłosna w ciekawym stylu. Przeważnie w dramatach kostiumowych dostajemy dworskie intrygi, spiski i walkę o władzę. W nowym miniserialu tego nie ma. Jest za to miłość, która sama w sobie stanowi nietypowe wyzwanie. Nie jest to wyidealizowane uczucie bez krzty historycznej wiarygodności. Sisi to młoda, naiwna dziewczyna, która jeszcze nie zna życia i nie do końca rozumie, dlaczego jej przyszły mąż chętnie korzysta z usług kurtyzan. Franciszek zaś to człowiek pełen sprzeczności. Młody, nieokiełznany i pełny agresji, ale jednocześnie niewinny, trochę niedojrzały. Jego jedno spojrzenie na wybrankę zdradza kłębiące się w nim uczucia. Tworzy z Sisi parę ograniczaną przez konwenanse i politykę.Wielka polityka w tle
Fabuła miniserialu osadzona jest w burzliwych czasach, w których polityka odgrywała istotną rolę. W końcu był to okres wojen w Europie. Dodajmy, że relacje Franciszka z carem Rosji nie były łatwe. Serial pokazuje, że bycie cesarzem wiąże się z podejmowaniem trudnych decyzji. Zły wybór może zakończyć się tragicznie. Doskonale to przedstawia scena przyjazdu Sisi do Wiednia – jedni cieszą się, że ją widzą, inni życzą jej śmierci. Część społeczeństwa tylko czeka na upadek monarchii. Tło historyczne sprawia, że ekranowe perypetie Elżbiety są bardzo atrakcyjne dla współczesnego widza.Wizualny klimat
Na zakończenie jeszcze jeden, nie mniej istotny aspekt – Sisi warto obejrzeć także z uwagi na piękne zdjęcia. Niektóre z nich zapierają dech w piersiach! Przykład? Bohaterka jedzie konno, a oko kamery spokojnie śledzi każdy jej ruch. Pozornie zwykła scena staje się dzięki temu niemal mistyczna. W serialu widzimy przepiękne, naturalne krajobrazy. Możemy podziwiać też bogate wnętrza, które operator potrafi uchwycić w swoich kadrach w zaskakująco udany sposób. To m.in. dzięki zdjęciom jesteśmy w stanie w pełni uwierzyć w świat przedstawionej opowieści. Jeśli powyższe argumenty do Was przemawiają i szukacie akurat klimatycznego serialu kostiumowego, który będzie idealnym wyborem na święta – Sisi pojawi się na kanale Epic Drama już 26 grudnia o 21:30.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj