„Ten sam dzień” świstaka
On nazywał się Brett Hopper, a ten dzień zmienił wszystko. Czarnoskóry detektyw został wtedy wrobiony w morderstwo, a jego dziewczyna, Rita, była w niebezpieczeństwie. Wiedział o tym, zanim to się stało, ponieważ wielokrotnie przeżywał ten sam dzień. Każdego poranka otrzymywał od losu kolejną szansę na wyjaśnienie swojej sytuacji.
On nazywał się Brett Hopper, a ten dzień zmienił wszystko. Czarnoskóry detektyw został wtedy wrobiony w morderstwo, a jego dziewczyna, Rita, była w niebezpieczeństwie. Wiedział o tym, zanim to się stało, ponieważ wielokrotnie przeżywał ten sam dzień. Każdego poranka otrzymywał od losu kolejną szansę na wyjaśnienie swojej sytuacji.
Tego dnia, kiedy ABC zaczęło opowiadać historię Bretta Hoppera, przed telewizorami zasiadło 10,6 miliona widzów. Dziś te liczby wprawiłyby w zachwyt każdego z prezesów amerykańskich stacji – ostatni prawdziwy hit, Agenci T.A.R.C.Z.Y., przyciągnął podczas premiery 12,1 miliona osób, co zostało przecież uznane za ogromny sukces. W 2006 roku jednak, gdy "American Idol" był oglądany przez zawrotne 35 milionów Amerykanów, a CSI przez niewiele mniej, Day Break trudno było uznać za rewelację. Serial dodatkowo zadebiutował w paśmie, w którym wcześniej emitowano Zagubionych, tym samym jeszcze bardziej się pogrążając. Nie miał to być wielki hit, jego głównym zadaniem było utrzymanie zainteresowania środową ramówką ABC do czasu, aż powrócą do niej uwięzieni na wyspie pasażerowie lotu Oceanic 815. Szybko okazało się, że nie podoła nawet temu zadaniu. Z każdym kolejnym odcinkiem widownia się kurczyła, a gdy oglądalność spadła poniżej 4 milionów, stacja pozbyła się będącego w środku swojego śledztwa detektywa Hoppera.
Tego dnia, kiedy producenci wzięli do rąk scenariusz pierwszego odcinka Day Break, mieli prawo sądzić, że warto w niego zainwestować. To nie był tylko kolejny serial kryminalny, nie miał w sobie nic z klasycznego "procedurala". Wykorzystywał za to element, którym wspomniani już Zagubieni rozkochali w sobie widzów – ciągłą, rozwijającą się z odcinka na odcinek fabułę. Oto bowiem stróż prawa zostaje wrobiony w morderstwa i przez kolejne godziny serialu próbuje dociec, kto i dlaczego zdecydował się uprzykrzyć mu życie. Choć na rozwiązanie sprawy detektyw Hopper miał całe 13 odcinków, nie było to tak wiele czasu, jak się wydawało. By dojść do prawdy, musiał zmierzyć się z tajemniczą mafią, latynoskim gangiem, korupcją na najwyższych szczeblach władzy i rodzinnymi sekretami, jednocześnie cały czas ukrywając się przed ścigającą go policją. Ta zaś nie zamierzała dać za wygraną, bo według ich źródeł Hopper zabił ważną osobistość – asystenta prokuratora okręgowego Alberto Garzę.
Tego dnia główny bohater nie zapomni do końca życia nie tylko ze względu na niefortunne okoliczności, w jakich się znalazł, ale także z powodu utknięcia w… pętli czasowej. Obojętnie, co zrobił Hopper – czy spędził noc w więzieniu, czy też udało mu się uciec z dala od pragnących go schwytać policjantów i gangsterów – wciąż budził się tego samego poranka o 6.18 i obserwował tytułowy brzask (polska nazwa serialu, choć niewątpliwie sensowna, rzecz jasna nijak ma się do oryginalnej). Podobnie jak Bill Murray w Dniu świstaka, grający główną rolę Taye Diggs przeżywa w kółko ten sam dzień, za każdym razem próbując zachować się inaczej, zrobić coś innego niż poprzednio. Ostatecznie zaś obaj starają się doprowadzić pętlę do końca.
Tego dnia, gdy widzowie po raz pierwszy zobaczyli Day Break, zaczęli zastanawiać się, co powoduje nietypową sytuację, w której znalazł się główny bohater. Dlaczego spotyka to właśnie jego? W jaki sposób komuś udało się sprawić, że Hopper ciągle przeżywa ten sam dzień? Ten świetny (wykorzystywany już oczywiście wielokrotnie, ale nigdy nie na taką skalę) koncept trudno było wyjaśnić w jakikolwiek racjonalny sposób. Twórcy umieścili w serialu kilka tropów, choć w przeciwieństwie do scenarzystów Flashforward nigdy nie zamierzali wyjaśnić całej tajemnicy. Podobnie jak w późniejszym o kilka lat Awake, opowiadającym o mężczyźnie żyjącym w dwóch rzeczywistościach naraz, nie dostajemy jasnej odpowiedzi.
Tego dnia, w którym na ekranie Brett Hopper po raz pierwszy wstał z łóżka, inny serialowy stróż prawa musiał poczuć się wyraźnie zagrożony. Muskularny Taye Diggs wymachiwał bronią i łapał przestępców nie gorzej niż dbający o porządek w telewizji wtedy już od pięciu lat Jack Bauer. Ostatecznie detektyw Hopper miejsca bohatera Awake nie zajął, gdyż po tym, jak oglądalność Tego samego dnia spadła do nieco ponad 3 milionów, serial pożegnał się ze szklanym ekranem. Przed tą decyzją ABC twórcy zdążyli jednak nakręcić wszystkie 13 odcinków, a niewyemitowane 7 umieszczono po jakimś czasie na stronie internetowej stacji.
Serial nazywa się Day Break, a ten dzień zmienia wszystko. Każdego poranka otrzymujesz, Czytelniku, od losu kolejną szansę, by poznać nieco już zapomnianą, ale wciąż trzymającą w napięciu historię Bretta Hoppera.
"Ten sam dzień" | |
Gatunek: kryminał, thriller |
W rolach głównych: Taye Diggs, Moon Bloodgood, Victoria Pratt, Meta Golding, Adam Baldwin |
Twórcy: Paul Zbyszewski | |
Liczba sezonów/odcinków: 1/13 |
Odcinki polecane: "Pilot", "What If He's Free", "What If He Walks Away", "What If It's Him" |
Lata emisji: 2006 | |
Dostępność: DVD (bez polskich napisów) | |
czytaj o serialu w naszej bazie |
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat