Dwayne”The Rock” Johnson, zanim stał się najgorętszym towarem w Hollywood, był wielką gwiazdą amerykańskich zapasów, zwanych wrestlingiem. Ring okazał się jednak zbyt mały dla jego ambicji i gwiazdorskiego ego, dlatego też postanowił spróbować swoich sił w kinie. Pierwsze filmowe korki postawił na pustyni.
Część widzów zapewne wie, że postać Króla Skorpiona zadebiutowała rok przed fabularnym obrazem poświęconym tej postaci. Obraz
The Mummy Returns, opowiadający o zmaganiach pewnego szarmanckiego archeologa z budzącym grozę, wskrzeszonym egipskim magiem, był wielkim widowiskiem przygodowym. To właśnie tam epizodyczny występ zaliczył
The Scorpion King. Bohater ten tak bardzo spodobał się widzom i producentom, że ci ostatni postanowili zaryzykować i stworzyć spin off, w którym to potężny wojownik Mathayus był głównym bohaterem.
Pierwsza część cyklu to zapierająca dech w piersiach opowieść o czasach, kiedy w Egipcie nie było jeszcze wielkich piramid. Główny bohater staje na czele rebelii przeciwko tyranowi, próbującemu podbić i podporządkować sobie miejscowe plemiona. Fabuła nie jest może zbyt skomplikowana, ale kto by tego oczekiwał, kiedy mamy okazję delektować się najlepszym heroic fantasy od czasu
Conan the Barbarian i
Red Sonja.
No url
Kolejne części przygód Mathayusa to zarówno skok w przeszłość, jak i przyszłość głównego bohatera. Druga część cyklu,
The Scorpion King 2: Rise of a Warrior, przedstawia młodość Mathyusa i jego drogę do wielkości. Będąc świadkiem zabójstwa swojego ojca, poprzysięga zemstę mordercy i przeżywa pierwszą wielką przygodę. W filmie
The Scorpion King 3: Battle for Redemption obserwujemy upadek królestwa Mathyusa i próbę jego odbudowy. Bohater jako najemnik staje do walki z okrutnym tyranem i jego armią demonów. W pierwszej części cyklu, w głównego bohatera wcielił się
Dwayne Johnson. W kolejnych częściach Mathyusa portretują już inni aktorzy.
No url
No url
Dobrego heroic fantasy nigdy z wiele. Literatura jest pełna tego typu motywów, podobnie z resztą jak gry fabularne i wideo. Jeśli chodzi o kinematografię już nie jest tak kolorowo. Oprócz kilku tytułów, które stały się już klasyką, nie ma czym się zachwycać. Dlatego też
Król Skorpion jest tak wyjątkową pozycją. Na uwagę zasługuje oczywiście cała seria, ale to pierwszą część można spokojnie postawić obok przygód Conana. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h