
Najnowsza recenzja redakcji
W lesie, w nietypowych okolicznościach ginie członek społeczności St. Louis, co sprawia, że Nolan i Irisa muszą się temu przyjrzeć. Wkrótce odkrywają kolejną intrygę przeciwko miasteczku, w którym zdążyli się już zadomowić.
Tak naprawdę odcinek skupia się na tradycjach i religijności rasy Irisy oraz na motywie pogodzenia się z przeszłością. Na pierwszy plan wychodzą tutaj domniemane przebłyski oraz wizje, jakie nawiedzają główną bohaterkę, które niestety są skonstruowane w dość schematyczny sposób i rażą przewidywalnością. Niestety znaczną część fabuły poświęcono temu motywowi, przez co odcinek wydaje się dłużyć w nieskończoność. Rozumiem, że serial wziął sobie za cel przedstawienie różnic rasowych pomiędzy obcymi a ludźmi, jednak poświęcając drugi odcinek z rzędu na pokazanie nam zwyczajów oraz religijności rasy Votan jest najzwyczajniej w świecie nużące, nie mówiąc już, że w konwencji serialu sci-fi wydaje się być dość oklepane.
Produkcja, która mimo swojego niewielkiego budżetu chce aspirować do kategorii sci-fi, powinna bardzo zręcznie i roztropnie posługiwać się scenami mającymi ukazać świat przedstawiony, zwłaszcza kiedy efekty specjalne nie są już pierwszej świeżości. Zaś w najnowszym odcinku twórcy prezentują je wręcz w pełnej krasie, tym samym narażając widza na bolesne wspomnienie o grafice z gier komputerowych sprzed 2004 roku.
[image-browser playlist="" suggest=""]
©2013 Syfy
Pomysł na odcinek jest z góry przegrany, ponieważ twórcy najzwyczajniej w świecie nie potrafią zagrać kartami, które trzymają w rękach. W tym konkretnym wypadku starają się wymusić na widzach poczucie jakiejkolwiek więzi z bohaterami, którzy ledwo co mignęli w pierwszym odcinku (i byli wręcz wrogo nastawieni do głównych bohaterów), a to nie ma najmniejszych szans powodzenia. Sama akcja kompletnie nie posuwa się do przodu – w odcinku nie występuje ani jedna intrygująca scena, może poza tą z wciąż knującym Datak Tarrem, lecz i ona nie jest warta większej wzmianki, ponieważ nie wiąże się z żadnym przełomem.
Każdy serial może mieć w swojej karierze parę ”wolniejszych” odcinków, jak to na przykład często bywało z "The Walking Dead", jestem jednak pewien, że powinny one nastąpić później niż już na samym początku jego emisji. Dalej wierzę, że Defiance otrząśnie się z tego marazmu i zaskoczy wszystkich fanów sci-fi, ponieważ jest to serial z potencjałem, tylko że to nie wystarczy, aby osiągnąć sukces.
Pokaż pełną recenzję
Sezony
Sezon 1
- Pilot (15 kwietnia 2013)
- Down in the Ground Where the Dead Men Go (22 kwietnia 2013)
- The Devil in the Dark (29 kwietnia 2013)
- A Well Respected Man (6 maja 2013)
- The Serpent’s Egg (13 maja 2013)
- Brothers in Arms (20 maja 2013)
- Good Bye Blue Sky (3 czerwca 2013)
- I Just Wasn’t Made for These Times (10 czerwca 2013)
- If I Ever Leave This World Alive (17 czerwca 2013)
- The Bride Wore Black (24 czerwca 2013)
- Past Is Prologue (1 lipca 2013)
- Everything Is Broken (8 lipca 2013)
Sezon 2
- The Opposite of Hallelujah (19 czerwca 2014)
- In My Secret Life (26 czerwca 2014)
- The Cord and the Ax (3 lipca 2014)
- Beasts of Burden (10 lipca 2014)
- Put the Damage On (17 lipca 2014)
- This Woman’s Work (24 lipca 2014)
- If You Could See Her Through My Eyes (31 lipca 2014)
- Slouching Towards Bethlehem (7 sierpnia 2014)
- Painted From Memory (14 sierpnia 2014)
- Bottom of the World (21 sierpnia 2014)
- Doll Parts (21 sierpnia 2014)
- All Things Must Pass (28 sierpnia 2014)
- I Almost Prayed (28 sierpnia 2014)
Sezon 3
- The World We Seize (12 czerwca 2015)
- The Last Unicorns (12 czerwca 2015)
- The Broken Bough (19 czerwca 2015)
- Dead Air (26 czerwca 2015)
- History Rhymes (3 lipca 2015)
- Where the Apples Fell (10 lipca 2015)
- The Beauty of Our Weapons (17 lipca 2015)
- My Name Is Datak Tarr and I Have Come to Kill You (24 lipca 2015)
- Ostinato in White (31 lipca 2015)
- When Twilight Dims the Sky Above (7 sierpnia 2015)
- Of a Demon In My View (14 sierpnia 2015)
- The Awakening (21 sierpnia 2015)
- Upon the March We Fittest Die (28 sierpnia 2015)

