Historia opowiada o futurystycznym robocie Rozzum 7134, który zostaje wyrzucony na brzeg bezludnej wyspie. Poznając swój nowy dom, nieoczekiwanie zostaje opiekunką osieroconej gęsi, któremu nadaje imię Brightbill. Wspólnie walczą o przetrwanie w trudnych warunkach, a udaje im się to dzięki pomocy grupy odmieńców, którzy stają się ich rodziną. Roz i spółka będą musieli stanąć w obronie wyspy przed inwazją wrogich robotów, które chcą za wszelką cenę sprowadzić Roz z powrotem do swojego producenta.
Aktorzy:
Lupita Nyong'o, Pedro Pascal (7) więcejKompozytorzy:
Kris BowersReżyserzy:
Chris SandersProducenci:
Dean DeBlois, Jeff HermannScenarzyści:
Peter Brown, Chris SandersPremiera (Świat):
12 września 2024Premiera (Polska):
11 października 2024Kraj produkcji:
USADystrybutor:
Universal PicturesCzas trwania:
101 min.Gatunek:
Komedia, Przygodowy, Animowany
Trailery i materiały wideo
Dziki robot - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
Zgodnie ze znanym afrykańskim przysłowiem: potrzeba całej wioski, aby wychować dziecko. I o tym w sumie jest najnowszy film w reżyserii Chrisa Sandersa – twórcy hitów Jak wytresować smoka czy Krudowie – na podstawie znakomitej książki Petera Browna. Jest to opowieść o robocie Rozzum 7134, w skrócie "Roz". Bohaterka przypadkowo rozbija się na niezamieszkanej przez ludzi wyspie i musi się przystosować do surowego otoczenia oraz jej zwierzęcych mieszkańców. Stopniowo uczy się, jak przetrwać, przyswaja mowę zwierząt, a nawet zostaje przybranym rodzicem osieroconego pisklęcia. Nie znaczy to jednak, że otoczenie ją akceptuje. Cały czas jest uznawana za potwora, dziwaka, odmieńca, z którym nie chcą mieć nic do czynienia. Roz nie rozumie tych emocji. Jej oprogramowanie nakazuje jej pomagać, służyć, ułatwiać innym codzienne życie. Za swoją misję przyjmuje więc wychowanie pisklaka i przygotowanie małej gęsi do tego, by mogła wyemigrować razem z resztą swojego gatunku. Zadanie okazuje się dużo trudniejsze, niż jej algorytmy podpowiadały. Do tego dochodzi brak wsparcia zwierząt – no może z wyjątkiem pewnego cwanego lisa Finka – oraz inne nieoczekiwane utrudnienia, z którymi musi zmierzyć się ta patchworkowa rodzinka.
Nowa animowana produkcja Chrisa Sandersa stara się rozbroić pewien mit o zagrożeniach, które niesie ze sobą sztuczna inteligencja. W wielu filmach jest ona pokazywana jako bezduszna maszyna, która może osiągnąć samoświadomość i uznać, że jakiekolwiek życie na Ziemi jest zbędne i powinno zostać zlikwidowane. Dziki robot pokazuje alternatywę. Misją Roz staje się pomaganie istotom żywym. Robot odkrywa w sobie ludzkie uczucia – miłość, radość, przyjaźń. Coś, czego jego kod fabryczny wcześniej nie miał. Dodatkowo jest to opowieść o odrzuceniu społecznym. Bohaterowie są nieakceptowani przez otoczenie z powodu odmienności, ale to im nie przeszkadza w tym, by życie przyjmować z uśmiechem i godnością. Wiedzą, że nie wolno się poddawać, bo tylko upór i ciężka praca jest gwarancją sukcesu. A szacunek społeczeństwa przyjdzie z czasem.
Nowa produkcja wytwórni DreamWorks Animation to jedna z lepszych animacji, jaką to studio stworzyło w ostatnich latach. Moim zdaniem przebija nawet, choć nieznacznie, Kota w butach: Ostatnie życzenie. Dawno nie widziałem w kinie tak ciepłej i pozytywnej opowieści zrealizowanej z delikatnością i wyczuciem. Uderza ona w odpowiednie struny – wywołuje śmiech i łzy wzruszenia, a także wprowadza w zadumę. Po opuszczeniu sali kinowej widz na pewno poczuje ciepełko w serduszku i będzie naładowany pozytywną energią. Przedstawiony świat nie jest mrocznym, niebezpiecznym miejscem. Jest kolorowy, radosny, ale przeładowany nieufnością różnych gatunków. Bohaterowie walczą o przetrwanie, a w innych widzą przeciwników, którzy im zagrażają. Jest to spowodowane niezrozumieniem i brakiem dialogu.
Dziki robot to nie tylko wspaniała historia, ale także genialnie wykonana animacja. Ten świat po prostu zachwyca. Wyspa, na której ląduje Roz, tętni życiem. Lasy, jeziora, potoki, góry – wszystko jest tutaj soczyste i cieszy oko. Do tego dochodzą zmiany pór roku, które są festiwalem kolorów. Do tego zwierzęta zostały wykonane w sposób bardzo komiksowy, ale bez popadania w parodię. Nie są one nazbyt humanoidalne. Twórcy pozostawili im zwierzęce cechy.
Pozytywne emocje są tutaj też mistrzowsko podbijane przez muzykę skomponowaną przez Krisa Bowersa. Znakomicie łączy się ona z opowiadaną historią – nie dominuje żadnej sceny, ale delikatnie otula i prowadzi w emocjonalne rejony.
Dziki robot to animacja perfekcyjna pod względem scenariuszowym, aktorskim, muzycznym i wizualnym. Może i w pierwszych minutach budzi skojarzenia z takimi klasykami jak Bambi czy WALL-E, ale bardzo szybko zyskuje własną tożsamość i pokazuje oryginalną historię. Jest to też jedna z tych produkcji, które będzie chciało się wielokrotnie oglądać. Gdy zobaczycie ją w telewizji, nie zmienicie kanału. Zostaniecie. Pozwoli Wam ona też dobrze się poczuć. Zawsze.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Lupita Nyong'o RozRoz
-
Pedro Pascal FinkFink
-
Bill Nighy LongneckLongneck
-
Mark Hamill