Artur Orzech nie daje się wygryźć z Eurowizji i pisze do Jacka Kurskiego: 'Pan mi w tym nie przeszkodzi'
Dla wielu osób Artur Orzech jest nierozłączną częścią Eurowizji. Po zakończeniu współpracy z Telewizją Polską nie wiadomo było czy fani usłyszą komentarze dziennikarza. Ten jednak znalazł na to sposób.
Dla wielu osób Artur Orzech jest nierozłączną częścią Eurowizji. Po zakończeniu współpracy z Telewizją Polską nie wiadomo było czy fani usłyszą komentarze dziennikarza. Ten jednak znalazł na to sposób.
Kilka tygodni temu informowaliśmy o głośnym zakończeniu współpracy Telewizji Polskiej i Artura Orzecha. Dziennikarz nie stawił się na nagraniu programu, a o swojej nieobecności poinformował dwie godziny przed realizacją formatu. Powodem konfliktu mieli być zaproszeni muzyczni goście, którzy nagrywani byli tego dnia. Tym samym Orzech został zwolniony z funkcji prowadzącego programu Szansa na sukces i widzowie szybko zaczęli się zastanawiać kto będzie komentował Eurowizję.
Eurowizja: Artur Orzech nie daje się wygryźć
Artur Orzech od lat 90. regularnie komentował konkurs piosenki eurowizyjnej. Dlatego zwolnienie dziennikarza z TVP mogło zasmucić widzów, którzy przez te wszystkie lata przeżywali z Orzechem poszczególne edycje wydarzenia. Chociaż jeszcze nie wiadomo kogo Telewizja Polska oddeleguje do komentowania tegorocznego konkursu to sam Artur Orzech nie poddał się i nie zostawi fanów Eurowizji.
Dziennikarz postanowił założyć kanał na YouTube, który jak możemy się domyślić po opisie, będzie mu służył do komentowania eurowizyjnego konkursu.
Według informacji portalu Plotek.pl, Orzech postanowił także skierować kilka słów do samego Jacka Kurskiego i udostępnił je na swoim prywatnym profilu na Facebooku:
Na razie kanał Artura Orzecha jest pusty i nie do końca wiadomo, co będzie się na nim pojawiać oprócz komentarza samego konkursu w Rotterdamie. Przypomnijmy, że 65. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się 18, 20 i 22 maja 2021 roku.
Źródło: plotek.pl