Gwiezdne wojny: aktor wcielający się w młodego Bobę Fetta nie wiedział, że Jango nie żyje. Dowiedział się… na premierze

Odtwórca młodego Boby Fetta nie miał pojęcia, jak potoczy się jedna z najważniejszych scen z udziałem jego bohatera, aż do premiery filmu.

Autopromocja

Autopromocja

Odtwórca młodego Boby Fetta nie miał pojęcia, jak potoczy się jedna z najważniejszych scen z udziałem jego bohatera, aż do premiery filmu.

Reklama

Klaudia Woźniak 30 maja 2022 o 15:33

Tagi: jango fett

Klaudia Woźniak 30 maja 2022 o 15:33

Tagi: jango fett

fot. 20th Century Fox

Reklama

Podczas premiery filmu Gwiezdne wojny: część II - Atak klonów, na wówczas 13-letniego odtwórcę młodego Boby Fetta czekała spora niespodzianka. Okazuje się, że aktor nie był do końca świadomy tego, jak dokładnie potoczy się historia jego bohatera. To spowodowało, że o niezwykle istotnym momencie w wątku swojego bohatera dowiedział się dopiero, kiedy film z jego udziałem trafił na duży ekran. Co ciekawe, odtwórca jednego z najbardziej znanych łowców nagród dokładnie pamięta, co spowodowało, że w trakcie sceny nie wiedział, jak bardzo ważną chwilę odgrywa.

Gwiezdne wojny - Daniel Logan nie wiedział o śmierci Jango

Daniel Logan, który w filmie Gwiezdne wojny: część II - Atak klonów wcielił się w młodego Bobę Fetta, podzielił się zaskakującą historią odnośnie swojego pierwszego seansu filmu. To właśnie w 2. części słynnej kosmicznej sagi, widzowie dowiadują się, że Jango Fett (Temuera Morrison), czyli jego przybrany ojciec, nie żyje. W odróżnieniu od fanów Gwiezdnych wojen, jego odtwórca bohatera nie był świadomy tego, że jego ukochanego rodzica, wraz z którym zamieszkiwał planetę Kamino, spotka tragiczny los.

Zobacz także:

Księga Boby Fetta - dlaczego Mandalorianin pojawił się w serialu? Jest wyjaśnienie

Boba Fett to Boba Fat? Zareagował na 'oskarżenia'

Z okazji 20-lecia filmu Gwiezdne wojny: część II - Atak klonów, odtwórca Boby Fetta, Daniel Logan, wziął udział w specjalnym wydarzeniu Star Wars Celebration 2022. To właśnie w jego trakcie wyjawił między innymi, dlaczego dowiedział się o śmierci Jango Fetta dopiero podczas kinowej premiery produkcji. Okazuje się, że sprawcą tego, że aktor nie był świadomy losów swojego filmowego ojca, aż do dnia premiery filmu był sam George Lucas, czyli twórca uniwersum Gwiezdnych wojen:

"Więc to, co naprawdę się stało, to to, że George zapomniał o tej scenie i dlatego nie mówił mi, co dokładnie miało w niej miejsce. Byłem tam tylko ja, on oraz jeden kamerzysta czy coś takiego. Nie było tam wielu osób. Kiedy miałem właśnie wychodzić z garderoby, George wszedł do niej i spytał: "Gdzie jest mój Boba Fett?"...Musiałem więc ponownie przebrać się w moją zbroję, a kiedy wróciłem, wziął hełm Jango Fetta i weszliśmy na scenografię areny. Kiedy już to zrobiliśmy, chwycił hełm i powiedział: "Okej, będę potrzebował, żebyś przykucnął i przyłożył hełm do głowy tak delikatnie, jak tylko możesz, a później (...) skiń głową na hełm". Cóż, ponieważ teraz jestem po trzydziestce, wiem już, dlaczego klęczał na jednym kolanie, kiedy kazał mi to zrobić, a ja za to wyglądałem tak, jakbym robił dwójkę... W wieku 13 lat moje kolana były bardzo silne. Odbiłem się od ziemi, więc nie miałem pojęcia, że [w tej scenie] odcięli mu głowę. Tak więc poszliśmy na premierę i wszyscy powiedzieli: "AWWW!", po czym zaniemówili, kiedy Jango Fettowi odcięli głowę. Byliśmy tam z całą ekipą i ja jako jedyny powiedziałem ''Tak!'' nie wiedząc wcześniej, co zrobił George. Pomyślałem wtedy: ''Będę w trzeciej części! Trafiłem w dziesiątkę!''

Mimo swojej pewności, Daniel Logan ostatecznie nie pojawił się w kolejnej filmowej odsłonie Gwiezdnych wojen. Aktor doczekał się jednak produkcji poświęconej swojej postaci, czyli serialu Księga Boby Fetta, który w Polsce będzie dostępny na platformie Disney+ od 14 czerwca 2022 roku.