Kevin Bacon miał pocałować Matta Dillona. Scena okazała się zbyt kontrowersyjna
Pocałunek dwóch mężczyzn wydawał się zbyt kontrowersyjny jak na tamte czasy.
Pocałunek dwóch mężczyzn wydawał się zbyt kontrowersyjny jak na tamte czasy.

Kevin Bacon ujawnił, że pierwotnie w scenariuszu do filmu Dzikie żądze z 1998 roku jego postać, detektyw Ray Duquette, miała całować się z postacią graną przez Matta Dillona. Scena miała mieć miejsce podczas ich słynnego zbliżenia pod prysznicem. Aktor omawiając najważniejsze momenty w swojej karierze zdradził, że ten intymny fragment został ostatecznie wycięty z filmu.
Kevin Bacon wspomina kulisy pracy nad filmem Dzikie żądze
Scena w filmie Dzikie żądze, w której bohater grany przez Matta Dillona wchodzi do łazienki, aby wziąć prysznic i odkrywa, że Ray już tam jest nago, miała zostać wzbogacona o intymny pocałunek między tymi dwiema postaciami. Kevin Bacon zaznaczył, że w pierwotnej wersji scenariusza był to zaskakujący zwrot akcji, który stanowił jeden z kluczowych momentów w całym filmie. Co więcej, aktor przyznał, że nie miał żadnych zastrzeżeń, aby odegrać taką rolę:
Jak się jednak okazało, finansowi decydenci nie byli gotowi na ten odważny krok. W obawie, że scena może być zbyt kontrowersyjna jak na ówczesne standardy Hollywood, postanowili ją usunąć. Uznali, że przedstawienie pocałunku dwóch mężczyzn mogłoby zaszkodzić komercyjnej stronie produkcji i wywołać zbyt silną reakcję publiczności, która w 1998 roku nie była jeszcze w pełni gotowa na tego typu obrazy w mainstreamowym kinie.
Mimo to, dla samego Bacona, pomimo tego, że scena została usunięta, ten fragment wciąż pozostaje jednym z najciekawszych aspektów filmu. Jako artysta, który brał udział w kreowaniu tej kontrowersyjnej chwili, aktor nie kryje swojego rozczarowania, że jego postać oraz Dillon nie mogli rozwinąć tej dynamicznej i zaskakującej sceny w finalnej wersji filmu.
Źródło: People

