Kompleks domów Davida Lyncha wystawiony na sprzedaż. Wśród nich ten z Zagubionej autostrady
Agencja Marca Silvera wystawiła na sprzedaż nieruchomości przy Senalda Road 7017, 7029 i 7035 w Los Angeles w Kalifornii. To miejsce na zboczu wzgórza, gdzie David Lynch mieszkał, pracował i rozwijał swoje artystyczne życie.


W sercu posiadłości stoi Beverly Johnson House, zaprojektowany w 1963 roku przez Lloyda Wrighta, syna Franka Lloyda Wrighta (który zaprojektował gmach Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku). Dom został uznany przez Historic Places LA za doskonały przykład architektury mieszkaniowej w stylu Mid-Century Modern/Organic. Dzięki swojej śmiałej geometrii, szklanym ścianom i płynnemu przepływowi między środkiem a zewnętrzem oddaje siłę modernizmu na zboczu wzgórza.
Przynależy do niego też basen i domek przy basenie zaprojektowane przez Erica Lloyda Wrighta. W 1991 roku Lynch zlecił synowi Lloyda projekt, przedłużając w ten sposób pokoleniowe dziedzictwo Wrightów.
Z biegiem lat David Lynch rozbudował posiadłość, przekształcając ją w kompleks. Nabył dwa sąsiadujące ze sobą domy przy Senalda Road: 7029 Senalda stał się siedzibą Asymmetrical Productions, jego firmy producenckiej, a 7035 Senalda to legendarna rezydencja w Madison z filmu Zagubiona autostrada, prywatne studio Davida Lyncha, pracownia montażowa i sala projekcyjna.
Dodatkowo, Lynch sam współpracował przy tworzeniu dodatkowych budynków: dwupiętrowego domku gościnnego i wyjątkowej, jednopokojowej przestrzeni mieszkalnej wykończonej jego ulubionym, gładkim, szarym tynkiem.
David Lynch - kompleks domów
W sumie kompleks obejmuje pięć sąsiadujących działek, łącząc trzy rezydencje i liczne obiekty pomocnicze w jeden spójny, odosobniony świat ukryty w Hollywood Hills, tuż przy Mulholland Drive. Całość to 10 sypialni, 11 łazienek, 11 000 stóp kwadratowych (prawie tysiąc metrów kwadratowych, a działka liczy sobie 2,3 akra (niecały hektar). Cena? 15 milionów dolarów.
Agentka nieruchomości, Daria Greenbaum, która prezentuje posiadłość, opisała ją w poście na Instagramie tak:
Zwiedzanie posiadłości tak szybko po śmierci pana Lyncha, gdy wiele jego rzeczy osobistych wciąż tam było, było niezwykle wzruszającym i emocjonalnym doświadczeniem, którego nie zapomnę i, szczerze mówiąc, nie byłam na to przygotowana. Szczególnie urzekły mnie wszystkie meble robione na zamówienie, lustra, klamki, zamki – tutaj nic nie było dziełem przypadku; tutaj nic nie było po prostu „wystarczająco dobre”; wszystko w domu jest robione na zamówienie i te detale oraz ducha pana Lyncha czuć na każdym kroku.
Poziom kreatywności i kunsztu wykonania jest tu niezrównany i nigdy nie widziałam czegoś podobnego. The David Lynch Compound to coś więcej niż dom, to świątynia, świątynia ducha kreatywności i kina i mam nadzieję, a nawet modlę się, aby kolejny właściciel utrzymał ten etos w przyszłości.
Źródło: welcometotwinpeaks.com

