fot. Disney

Kraina lodu to animacja, którą pokochało wiele dzieci na całym świecie. Nie tylko zdobyła liczne nagrody, ale także cieszyła się niezwykłym uznaniem wśród widzów i szybko po premierze stała się najbardziej dochodową animacją w historii kina zarabiając 1 276 480 335 dolarów. Druga część była jeszcze bardziej popularna od pierwszej i zarobiła więcej pieniędzy (1 437 632 552 dolarów). Po obejrzeniu bajki wiele małych dziewczynek marzyło, żeby zostać Elsą lub Anną i mieć takiego przyjaciela jakim jest Olaf.

Kraina Lodu jako horror?

Kraina lodu to opowieść o sile miłości i przyjaźni, która przekonuje widzów o tym, że każdy z nas ma wielką moc. Z resztą o tym właśnie jest główna piosenka, czyli Mam tę moc. Utwór coverują ludzie na całym świecie, w tym również gwiazdy. Bardzo popularna jest wersja, którą wykonuje Demi Lovato.

Jednak czy zastanawialiście się jakby wyglądała nagradzana animacja jako... horror? W sieci pojawił się materiał złożony z fragmentów Krainy Lodu i Krainy Lodu 2, który przyprawi Was o ciarki na ciele. Każda z części otrzymała własny trailer. Relacja pomiędzy Elsą a Anną nabiera zupełnie innego znaczenia, a potężna moc bohaterki może się okazać jedynie wytworem jej wyobraźni. Zobaczcie sami.

Materiał obejrzano ponad 300 tysięcy razy, a w komentarzach można przeczytać odczucia internautów, którzy są zaskoczeni w jaki sposób montaż zmienił wydźwięk filmu. Niektórzy nawet pokusili się o napisanie własnej fabuły bazując na "nowej wersji" bajki. 

Przypomnijmy, że wyprodukowana przez Walt Disney Animation Studios animacja trafiła do kin w listopadzie 2013 roku.  Film nagrodzono Oscarem w kategorii Najlepszy pełnometrażowy film animowany i Najlepsza piosenka (Let It Go). 

W oryginalnej wersji językowej głosu postaciom użyczają m.in. Kristen Bell (Anna), Idina Menzel (Elsa), Jonathan Groff (Kristoff), Santino Fontana (Hans) i Josh Gad (Olaf). W polskiej wersji językowej są to m.in. Lidia Sadowa / Kasia Łaska (Elsa), Anna Cieślak / Magdalena Wasylik (Anna), Czesław Mozil, Paweł Ciołkosz i Marcin Przybylski.