fot. youtube / The Upcoming / materiały prasowe

Litewski reżyser Mantas Kvedaravičius został brutalnie zamordowany przez rosyjskich żołnierzy 2 kwietnia 2022 roku w Mariupolu, gdzie dokumentował życie ludności cywilnej, która ukrywała się w schronie w piwnicach kościoła podczas trwającego ataku Rosji na Ukrainę. Mężczyzna niestety nie doczekał premiery swojego dzieła pod tytułem Mariupol 2, która odbyła się na festiwalu filmowym w Cannes. To właśnie do jego organizatorów trafił zmontowany materiał jego nagrań. Po seansie poruszającego dokumentu, w sieci dotychczas pojawiły się o nim same dobre słowa. 

Mariupol 2 - premiera w Cannes 2022

W trakcie realizacji filmu dokumentalnego Mariupol 2, poruszony trwającym atakiem Rosji na Ukrainę, 45-letni filmowiec Mantas Kvedaravičius po raz kolejny znalazł się z kamerą w samym centrum wojny w Mariupolu. Reżyser już wcześniej odwiedził jego teren w 2015 roku, aby udokumentować trwający wówczas konflikt wojenny pomiędzy władzami miasta a członkami Donieckiej Republiki Ludowej. W realizacji kontynuacji swojego projektu skupionego na żyjących w wojennej rzeczywistości mieszkańcach Ukrainy, jego twórca mógł liczyć na wsparcie swojej życiowej partnerki, która wraz z nim odpowiadała za reżyserię. Po tragicznej śmierci męża, to właśnie ona wywiozła wszystkie materiały ich kolejnej wspólnej produkcji z Ukrainy, po czym przekazała je w ręce montażystów. 

Partnerka Mantasa Kvedaravičiusa zgodziła się, aby niedokończona produkcja jej partnera, Mariupol 2, trafiła na Festiwal Filmowy w Cannes. Niedługo po jej pierwszym pokazie z udziałem publiczności, krytycy filmowi obecni na seansie zaczęli umieszczać recenzje w sieci. Wśród nich znalazł się między innymi piszący dla amerykańskiego portalu Variety, Owen Gleiberman, który  nie stronił od dobrych słów odnośnie wojennego dokumentu:

Ponadto, organizatorzy Festiwalu Filmowego w Cannes wcześniej także zachęci do obejrzenia filmu Mariupol 2 w mediach społecznościowych: