fot. Netflix
Millie Bobby Brown doskonale wie, jak to jest dorastać w błysku fleszy. Miała zaledwie 12 lat, kiedy zadebiutowała w roli Jedenastki ze Stranger Things. Zanim finałowy sezon kultowego serialu Netflixa doczekał się premiery, 21-latka zdążyła nie tylko zagrać w wielu innych produkcjach, ale też wziąć ślub. Jej mąż - Jake Bongiovi - pod koniec lutego 2025 roku towarzyszył jej na uroczystej premierze filmu The Electric State. To właśnie podczas tego wydarzenia Millie Bobby Brown zaprezentowała się w blond włosach oraz eleganckiej kreacji. Nowy wizerunek aktorki spotkał się ze sporą krytyką zarówno ze strony internautów, jak i licznych dziennikarzy. Aktorka nie pozostała na to obojętna i postanowiła wydać oświadczenie, w którym poruszyła temat krytyki wobec młodych kobiet.
Tak Millie Bobby Brown zareagowała na krytykę swojego wyglądu
Millie Bobby Brown nie ukrywa, że jest jej bardzo przykro z powodu tego, jak przez internatów oraz dziennikarzy są traktowane młode kobiety. Aktorka opowiedziała o tym w jednym z wpisów na swoim profilu na Instagramie, który zaczęła od słów:
Chcę poświęcić chwilę na poruszenie czegoś, co według mnie dotyczy nie tylko mojej osoby, ale też każdej młodej kobiety dorastającej na oczach publiczności. Uważam, że trzeba o tym mówić. Zaczęłam pracować w tej branży, gdy miałam 10 lat. Dorastałam na oczach całego świata i z jakiegoś powodu ludzie nie potrafią dorastać razem ze mną. Zamiast tego zachowują się, jakbym miała pozostać zamrożona w czasie i jakbym nadal miała wyglądać tak, jak wyglądałam w 1. sezonie Stranger Things.
W dalszej części oświadczenia aktorka zwróciła się do dziennikarzy i wymieniła tytuły ostatnich artykułów na swój temat:
Porozmawiajmy o artykułach, nagłówkach, ludziach, którzy tak bardzo chcą zniszczyć młode kobiety. „Dlaczego przedstawiciele generacji Z, tacy jak Millie Bobby Brown, tak bardzo się starzeją?” autorstwa Lydii Hawken. „Co Millie Bobby Brown zrobiła ze swoją twarzą?” autorstwa Johna Ely’ego. „Millie Bobby Brown mylona z czyjąś mamą, gdy prowadzi młodszą siostrę Avę przez Los Angeles” autorstwa Cassie Carpenter. „Matt Lucas z Little Britain ostro krytykuje nowy wygląd Millie Bobby Brown”. Wzmacniają krytykę, zamiast kwestionować, dlaczego dorosły mężczyzna wyśmiewa wygląd młodej kobiety. To nie jest dziennikarstwo. To jest zastraszanie. Fakt, że dorośli spędzają czas na analizowaniu mojej twarzy, mojego ciała, moich wyborów, jest niepokojący, a fakt, że niektóre z tych artykułów zostały napisane przez kobiety, jest jeszcze gorszy. Zawsze mówimy o wspieraniu i podnoszeniu na duchu młodych kobiet, ale gdy nadchodzi odpowiedni czas, zdaje się, że łatwiej je zdemolować dla kliknięć.
Na koniec Millie Bobby Brown dodała, że nie ma zamiaru zmieniać się dla innych:
Niezadowoleni ludzie nie mogą znieść widoku dziewczyny stającej się kobietą na jej warunkach, a nie ich. Nie będę przepraszać za to, że dorosłam. Nie będę też sobie umniejszać, aby dopasować się do nierealistycznych oczekiwań ludzi, którzy nie mogą znieść widoku dziewczyny stającej się kobietą. Nie mam zamiaru wstydzić się za to, jak wyglądam, jak się ubieram lub jak się prezentuję. Staliśmy się społeczeństwem, w którym krytykowanie jest o wiele łatwiejsze niż składanie komplementów. Dlaczego odruchową reakcją jest powiedzenie czegoś okropnego, zamiast powiedzenia czegoś miłego? Jeśli masz z tym problem, musisz się zastanowić, co właściwie sprawia, że czujesz się tak niekomfortowo? Bądźcie lepsi. Nie tylko dla mnie, ale dla każdej młodej dziewczyny, która zasługuje na to, by dorastać bez strachu przed tym, że zostanie zaatakowana za to, że istnieje.
Millie Bobby Brown na premierze The Electric State
Tak zmieniała się Millie Bobby Brown w Stranger Things
Źródło:
Instagram: @milliebobbybrown