Piraci z Karaibów: Zoe Saldana źle wspomina prace na planie serii. Dlaczego?

Zoe Saldana po latach została przeproszona przez Jerry'ego Bruckheimera.

Autopromocja

Zoe Saldana po latach została przeproszona przez Jerry'ego Bruckheimera.

Reklama

Sara Karmańska 26 października 2022 o 12:58

Tagi: Piraci z Karaibów

Sara Karmańska 26 października 2022 o 12:58

Tagi: Piraci z Karaibów

fot. IMDb.com

Reklama

Zoe Saldana wystąpiła w dwóch najlepiej zarabiających filmach wszech czasów: Avatar i Avengers: Koniec gry. Na początku swojej kariery wystąpiła jednak w innej kasowej produkcji – Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły. Wcieliła się w nim w postać Anamarii, właścicielki statku, który został kiedyś „pożyczony” przez Jacka Sparrowa, a ostatecznie zatonął w Port Royal. Aktorka nie miała jednak zbyt pozytywnych wspomnień z planu produkcji.

Zobacz także:

Piraci z Karaibów: Johnny Depp naśladuje kapitana Jacka Sparrowa... bez brody. Aktor zaskoczył fankę

Piraci z Karaibów: jak dziś wyglądają i co robią aktorzy z serii?

Piraci z Karaibów – Zoe Saldana

Zoe Saldana podzieliła się negatywnym doświadczeniem z planu filmu Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły. W 2014 roku aktorka powiedziała The Hollywood Reporter, że plan wydawał jej się bardzo „elitarny” i czuła, że jest lekceważona.

W niedawnej rozmowie z portalem EW Zoe Saldana powiedziała:

To był mój pierwszy kontakt z wielkim hollywoodzkim filmem, w którym było tylu aktorów, tylu producentów i tylu członków ekipy. Kręciliśmy w różnych lokalizacjach, a otoczenie podczas naszych dni zdjęciowych nie zawsze było przyjemne. Byłam bardzo młoda i to było dla mnie trochę za dużo, a tempo było trochę za szybkie. Odeszłam, nie mając ogólnie dobrych doświadczeń. Czułam się, jakbym była bardzo zagubiona i po prostu nie czułam, że to jest w porządku.

Wiele lat później udało jej się spotkać z producentem Jerrym Bruckheimerem, który przeprosił ją za to doświadczenie. Aktorka powiedziała:

Wiele lat później udało mi się spotkać z Jerrym Bruckheimerem, który przeprosił za to doświadczenie, ponieważ naprawdę chciał, aby wszyscy mieli dobre doświadczenia w jego projektach. To mnie naprawdę poruszyło — fakt, że przypomniał sobie, że wspomniałam o tym w prasie (…) i że czuł się zmuszony, by poruszyć ten temat i wziąć na siebie odpowiedzialność… [Powinnam] czuć się widzianą i słyszaną jako artysta, (…) a nawet jako osoba, to wiele znaczy.