Coming out Rebel Wilson był wymuszony? Na jaw wyszły zaskakujące fakty
Coming out Rebel Wilson na Instagramie nie do końca wydarzył się z jej inicjatywy.
Coming out Rebel Wilson na Instagramie nie do końca wydarzył się z jej inicjatywy.
W czwartek 9 czerwca 2022 roku na Instagramie aktorki Rebel Wilson pojawiło się wyjątkowe zdjęcie, za sprawą którego ogłosiła swój związek z partnerką. Jak się okazuje, decyzja aktorki odnośnie ujawnienia wizerunku swojej ukochanej nie do końca była jej pomysłem. Wiele wskazuje na to, że do coming outu artystki przyczynił się pewien dziennikarz, który chciał wziąć sprawy w swoje ręce.
Rebel Wilson - wymuszony coming out
Rebel Wilson od jakiegoś czasu jest w związku z projektantką, Ramoną Agrumą. Choć kobiety początkowo ukrywały swój związek przed światem, gwiazda znana między innymi z serii Pitch Perfect oraz filmu Netflixa Powrót do liceum, niedawno podzieliła się swoim pierwszym publicznym zdjęciem u boku partnerki. Mimo, że z pozoru post wydawał się normalnym sposobem na podzielenie się szczęśliwą informacją z fanami, australijski redaktor, Andrew Hornery, twierdzi, że prawda jest zupełnie inna.
Dziennikarz przyznał, że w czwartek rano uprzedził przedstawicieli Rebel Wilson, że ma zamiar w ciągu dwóch dni upublicznić informację o jej związku z partnerką w gazecie The Sydney Morning Herald bez zgody aktorki. Mężczyzna był bowiem przekonany, że w ten sposób uda mu się wymusić na niej komentarz w sprawie jej ukochanej. Dlatego też aktorka, która wyraźnie doświadczyła ze strony dziennikarza szantażu emocjonalnego, zdecydowała się zrobić to pierwsza, aby w swoim stylu uświadomić fanom, że jest w związku z kobietą.
Niedługo po tym, Andrew Hornery zdał sobie sprawę, że jego plan nie był do końca uczciwy w stosunku do Rebel Wilson. Redaktor opublikował na stronie wyżej wspomnianej gazety następujące oświadczenie:
Oto zdjęcie, które Rebel Wilson opublikowała na swoim profilu na Instagramie, aby podzielić się informacją odnośnie swojej partnerki, zanim zrobiłby to australijski dziennikarz:
Źródło: The Sydney Morning Herald