Stranger Things: Millie Bobby Brown zdradziła, które sceny były dla niej najmniej przyjemne do kręcenia
Millie Bobby Brown do dziś wspomina pewne sceny z serialu Stranger Things.
Millie Bobby Brown do dziś wspomina pewne sceny z serialu Stranger Things.
Millie Bobby Brown niedawno rozpoczęła zdjęcia do finałowego sezonu serialu Stranger Things. W 5. odsłonie hitowej produkcji braci Duffer (która jest dostępna na Netflixie) aktorka znów wcieli się w Jedenastkę, która. Nastolatka tym razem będzie musiała zrobić wszystko, aby pokonać potężnego i śmiertelnie niebezpiecznego Vecnę (Jamie Campbell Bower). Oznacza to, że znów będzie musiała użyć swoich mocy i przenieść się do tak zwanej Drugiej Strony. Millie Bobby Brown jakiś czas temu była gościem w programie The Jonathan Ross Show, w którym przyznała, że bardzo lubi współpracę z Netflixem i braćmi Duffer na planie Stranger Things. Odtwórczyni Jedenastki mimo to ma również złe wspomnienia z planu, które dotyczą pewnych scen z 1. sezonu.
Stranger Things: Millie Bobby Brown o najmniej przyjemnych scenach
Okazuje się, że - podobnie jak Jedenastka - Millie Bobby Brown również nie do końca potrafi odnaleźć się po Drugiej Stronie. W marcu 2024 roku aktorka wróciła wspomnieniami do kręcenia 1. sezonu serialu Stranger Things w wywiadzie dla Vanity Fair. Warto wspomnieć, że odtwórczyni Jedenastki miała w tym czasie tylko 12 lat. Okazuje się, że dla Millie Bobby Brown szczególnie nieprzyjemne były dla niej wówczas sceny kręcone w ciemnym pomieszczeniu znanym jako The Void. W 6. odcinku 1. sezonu to właśnie tam Jedenastka po raz pierwszy staje twarzą w twarz z przerażającym Demogorgonem. Millie Bobby Brown wyznała, że kręcąc sceny w ciemnej scenografii czuła się naprawdę niekomfortowo:
Jedną ze scen nakręconą w ciemnym pomieszczeniu, w której Jedenastka spotyka Demogorgona, możecie zobaczyć poniżej:
Stranger Things: jak zmieniała się Millie Bobby Brown?
Źródło: Vanity Fair