The Thaumaturage: polska gra z Warszawą jako miejscem akcji bez polskiego dubbingu
Ten minus nowej gry od Fool’s Theory zelektryzował polskich odbiorców.
Ten minus nowej gry od Fool’s Theory zelektryzował polskich odbiorców.
4 marca 2024 roku premierę miała polska, fabularna gra RPG, The Thaumaturge, której akcję umiejscowiono w XX-wiecznej, demonicznej Warszawie. Za stworzeniem i promowaniem tego dzieła stoi polski producent (Fool’s Theory) oraz wydawca (11 bit studios).
Jaki jest minus gry, który sprawia, że jest ona niewygodna dla polskich graczy? Zabrakło miejsca na dubbing w ojczystym języku, przez co zainteresowani rozgrywką Polacy nie mają przestrzeni do tego, by swobodnie wczuć się w akcję. Jak wiadomo, nie każdy ma na tyle podzielną uwagę, aby czerpać przyjemność z aspektów wizualnych, łączyć wątki, szybko reagować i jednocześnie... czytać napisy, które zazwyczaj zajmują niewiele miejsca u dołu ekranu, a więc też nie "zwracają" na siebie uwagi.
Ten szczegół, sprawiający, że granie w The Thaumaturge jest polskim fanom delikatnie utrudnione, nie umknął ekspertom i recenzentom. Niektórzy z tego powodu nazywają grę wręcz "najgorszą" i twierdzą, że ewidentnie zmarnowano potencjał.
Karolina Kuzia-Rokosz poinformowała w artykule, który znajduje się na stronie gamerant.com, że dla Fool’s Theory gra ma dużą wartość m.in. z tego względu, że pozwala graczom z całego świata lepiej poznać nasz kraj.
Tym bardziej dziwi niezałączenie polskiego dubbingu, co raczej zwiastuje skoncentrowanie na zagranicznych odbiorcach, aniżeli rodakach. Brak polskiej ścieżki dźwiękowej może zdecydowanie odstraszać, a nawet obrazować pewne niedociągnięcia czy zwyczajnie przekładać się na brak zainteresowania ze strony części graczy z kraju. Trzeba przyznać, że rozgrywka traci z trudem budowany przez inne elementy klimat, gdy bohaterowie rozmawiają w stolicy jedynie w języku angielskim.
The Thaumaturge - zwiastun gry
Źródło: polskigamedev.pl