

Arkady Saulski po raz kolejny udowadnia, że nie boi się literackich wyzwań i jest w stanie odnaleźć się w każdej stylizacji. Po przygodach w realiach fantasy oraz wyprawach do feudalnej Japonii, tym razem zabiera czytelników na Dziki Zachód. Jego najnowsza powieść, Eldorado to ukłon w stronę westernu – gatunku dziś nieco zapomnianego, ale wciąż mogącego dostarczyć sporej dawki emocji i przyjemnej rozrywki.
Na poziomie gatunkowym Eldorado spełnia swoje zadanie. To klasyczna opowieść o walce dobra ze złem, z dynamiczną akcją, obowiązkowymi strzelaninami oraz wyrazistym, choć momentami nieco schematycznym tłem fabularnym. Saulski potrafi kreować plastyczne opisy – sceny są żywe, niemal filmowe, a krótkie, konkretne zdania dodają rytmu i tempa narracji.

Na uwagę zasługuje także subtelnie wprowadzony wątek romantyczny. Autor nie popada w melodramatyzm – relacja uczuciowa stanowi tło, które dobrze współgra z surową atmosferą wykreowanego świata. Jest to element, który ociepla brutalną rzeczywistość rewolwerowców, nie burząc przy tym tonu całości.
Mimo sprawności warsztatowej Eldorado nie unika kilku istotnych mankamentów. Fabuła jest przewidywalna, a postacie – choć funkcjonalne – pozostają płaskie i mało zapadające w pamięć. Główna oś fabularna opiera się na konfrontacji bohatera z bandytami, uzupełnionej o retrospekcje nawiązujące do jego przeszłości i doświadczeń emigracyjnych po powstaniu. To ciekawy kontekst historyczny, jednak potraktowany dość powierzchownie, bez większej głębi psychologicznej czy tematycznej.
Podsumowując: Eldorado to rzetelnie napisana powieść przygodowa, która z powodzeniem spełnia funkcję lekkiej, gatunkowej rozrywki. Miłośnicy westernów i fani klasycznego storytellingu odnajdą tu wiele satysfakcjonujących elementów. Ci jednak, którzy oczekują głębszej refleksji czy bardziej złożonych konstrukcji fabularnych, mogą poczuć niedosyt. Arkady Saulski napisał sprawny, atrakcyjny western klasy B – i choć nie zapisze się on złotymi zgłoskami w historii literatury, to z pewnością umili kilka wieczorów.
Poznaj recenzenta
Agnieszka Kołodziej
