Grób Batmana - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 28 września 2022Grób Batmana to opowieść, w której Mroczny Rycerz udowadnia, dlaczego jest Najlepszym Detektywem Świata. Zanim jednak do tego ostatecznie dojdzie, czeka go podróż przez niepokojący labirynt fabularny.
Grób Batmana to opowieść, w której Mroczny Rycerz udowadnia, dlaczego jest Najlepszym Detektywem Świata. Zanim jednak do tego ostatecznie dojdzie, czeka go podróż przez niepokojący labirynt fabularny.
Polscy czytelnicy mają już okazję zapoznać się z komiksem Grób Batmana autorstwa legendarnego duetu Warren Ellis i Bryan Hitch. Historia ta może być doskonałą odtrutką na wyrastające w naszym kraju jak grzyby po deszczu opowieści o Mrocznym Rycerzu, w których superbohaterskie schematy powielane są do granic wytrzymałości. Twórcy Grobu Batmana z jednej strony wolą zaproponować odbiorcom swoisty powrót do korzeni mitologii Człowieka Nietoperza i akcentować perspektywę detektywistyczną, z drugiej stawiają na zupełnie nietypowe rozwiązania fabularne, które docelowo mają nam pomóc zanurzyć się głębiej w psyche najważniejszych postaci. Ellis nie zapomina przy tym o soli świata herosów, serwując zaskakująco długie i nieprzerywane dialogami sekwencje walki Mrocznego Rycerza z coraz to nowszymi wrogami – w ich ekspozycji jest coś niepokojącego, jakby scenarzysta postanowił uczynić z kolejnych bitew przerażającą w wydźwięku przeciwwagę dla odkrywania motywacji Batmana i jego budzących grozę przeciwników. Po lekturze tego komiksu możecie dojść do wniosku, że zapotrzebowanie na klasyczne historie o Zamaskowanym Krzyżowcu jest dziś znacznie większe niż wcześniej. To pokrzepiający wniosek dla wszystkich tych, który w obcowaniu z superbohaterami szukają nowych perspektyw.
W Gotham dochodzi do serii morderstw, których sprawca przynajmniej początkowo nie pozostawia właściwie żadnych śladów pozwalających na jego identyfikację. Wiemy jedynie, że na celownik wziął on miejską policję i tamtejszy wymiar sprawiedliwości, a w krucjacie przeciwko nim zabójca ma do dyspozycji niczym nieograniczone zasoby. Śledztwo Batmana podzielone jest na etapy, z których każdy kończy się niezwykle drastyczną w przebiegu walką. Istotny dla całej opowieści jest też wątek kamerdynera Alfreda, który raz w tygodniu starannie pielęgnuje znajdujące się na terenie posiadłości jego pracodawcy groby Marthy i Thomasa Wayne'ów. W toku niepozornej, aczkolwiek do bólu sentymentalnej w wydźwięku pracy Pennyworth zadaje sobie pytanie o to, kiedy przyjdzie mu zajmować się jeszcze jednym miejscem pochówku...
Grób Batmana stoi świetnie napisanymi postaciami i nie ma tu specjalnego znaczenia fakt, że główny złoczyńca tej opowieści niekoniecznie porywa swoją charyzmą; jeśli przyjrzymy się jednak wnikliwie jego motywacjom i zobaczymy w nich jeszcze upiorniejszą wariację na temat tego, co w dzieciństwie kształtowało Bruce'a Wayne'a, możemy zapamiętać antagonistę na długo. Podobnie jak kapitalnie przedstawionego tu Alfreda, kradnącego niemalże każdą scenę ze swoim udziałem, który wyniesiony z przeszłości wojskowy zmysł przeplata z niepokojącym cynizmem – to bodajże jedna z najlepszych wersji Pennywortha, które kiedykolwiek obserwowaliśmy w świecie Mrocznego Rycerza. W mojej ocenie najmocniejszym punktem recenzowanej historii jest jednak starannie wyważona mieszanka konwencji detektywistycznej z brutalnością przekazu. Ellis niezwykle umiejętnie przypomina nam najpierw o tym, że Batman do faktycznie Najlepszy Detektyw Świata, by później zanurzyć go w scenach, w których protagonista tłucze wrogów na kwaśne jabłko – i robi to znacznie dłużej, niż ktokolwiek z nas mógłby oczekiwać. Co ciekawe, Grób Batmana przy wszystkich tego typu zabiegach nie jest opowieścią utkaną z wszędobylskiego mroku. Wydaje się, że scenarzystę w pierwszej kolejności interesuje bardziej wydobywanie ludzkiego pierwiastka z przedstawionych postaci.
Odpowiedzialny za warstwę wizualną Bryan Hitch w przeszłości kilkukrotnie współpracował z Ellisem – nie dziwi więc to, jak umiejętnie jest on w stanie rozrysować pomysły drugiego z autorów. Gotham w wizji artysty jest ponure, jakby z jakichś nieznanych przyczyn się dusiło; trudno jednak ocenić, czy decydują o tym czynniki wewnętrzne, czy też zewnętrzne. Paradoksalnie odświeżające staje się równie to, że Hitch eksponuje poszczególne postacie na klasyczną modłę. Z tej perspektywy cała opowieść może się jawić jak jedyny w swoim rodzaju wehikuł czasu.
Grób Batmana to opowieść, którą należy polecić przede wszystkim czytelnikom szukającym w komiksach o Mrocznym Rycerzu powiewów przeszłości superbohaterskiej w jej klasycznej wersji; z drugiej jednak strony intryguje to, że Warren Ellis i Bryan Hitch nawet posiłkując się tą konwencją, zdołali tchnąć świeży podmuch w mitologię herosa. Nie liczcie na żadną wielką rewolucję w tej materii – recenzowany tom uderza przecież najmocniej pozorną subtelnością i niejednoznacznością warstwy psychologicznej. To w końcu świat, w którym nawet poczciwy komisarz Gordon chciałby postawić na znacznie brutalniejszą walkę z przestępcami. Istotne jest to, jaka motywacja na tym polu mu przyświeca. Jest ona – podobnie jak w przypadku wielu innych postaci – nieoczywista. By ją poznać w pełni, musimy zagłębić się w posępny krajobraz Gotham jeszcze bardziej. Jestem niemal przekonany, że właśnie to było głównym celem twórców.
Poznaj recenzenta
Piotr PiskozubDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat