How I Met Your Father - sezon 1, odcinek 5 - recenzja
Data premiery w Polsce: 14 czerwca 2022Piąty odcinek How I Met Your Father był całkiem przyzwoity. Choć żartom wciąż brakuje świeżości, to przynajmniej serial złapał dobry rytm. Oceniam.
Piąty odcinek How I Met Your Father był całkiem przyzwoity. Choć żartom wciąż brakuje świeżości, to przynajmniej serial złapał dobry rytm. Oceniam.
W Jak poznałam twojego ojca nastąpiła pewnego rodzaju stabilizacja. Serial, podobnie jak jego oryginał, zaczął opierać się na tezach, które są rozwijane w głównym wątku. W poprzednim epizodzie była to mentalna niedojrzałość bohaterki, a w najnowszym - rodzice, którzy w oczach dzieci są zawsze doskonali. Już w pilotowych odcinkach jasno wskazano, że matka Sophie nie była wzorem do naśladowania, szczególnie pod względem życia miłosnego. I to w tym tkwił problem głównej postaci, która mimo 88 tinderowych randek nie znalazła tego jedynego, a dopiero dzięki Jessemu poznała Drew.
Twórcy skupili się na toksycznej relacji między Sophie i jej matką, co pozwoliło wprowadzić do serialu nową postać. Paget Brewster zagrała bardzo swobodnie. Nie napinała się, więc i żarty w jej ustach brzmiały nieźle. Bohaterka romansowała z młodszym Ashem, którego zdradzała ze starszym menadżerem. To zaskoczyło, ponieważ raczej spodziewalibyśmy się odwrotnej sytuacji, ale kierunek tego wątku był przewidywalny. Oczywiście głównie dlatego, że zapowiedziała nam to Sophie z przyszłości, która w tym odcinku wyjątkowo nie irytowała. W rezultacie główna bohaterka (z teraźniejszości) poczuła się rozczarowana matką, która przyznała, że problem nie tkwił w mężczyznach, tylko w niej. Wyjaśniła się tajemnica plakatu, na którym była w ciąży, co było nawet przejmujące. Ostatecznie Sophie przełamała schemat i postanowiła nie spędzać z nią wieczoru, tylko pójść na spotkanie z Drew i jego przyjaciółmi. Dzięki temu nieco przygnębiająca atmosfera zmieniła się na koniec w pozytywną, ponieważ jej chłopak ciepło ją przywitał. Drew raczej nie jest tytułowym ojcem, ale Josh Peck z każdym odcinkiem zyskuje moją sympatię. Ten wątek Sophie był bardzo prosty, średnio zabawny (nieśmieszna Val), ale przynajmniej wszystko w nim zagrało.
Drugi wątek serialu był związany z męską częścią grupy przyjaciół. Charlie odkrył w sobie powołanie do bycia terapeutą, więc postanowił pomóc swoim straumatyzowanym kolegom. Sid opowiedział o swojej tragikomicznej historii z masturbacją do plakatu Lori. Te frywolne żarty średnio bawiły, ale powiedzmy szczerze, że sam wątek z retrospekcji nawet ciekawił. Szkoda, że twórcom zabrakło pomysłu na fajniejszą „terapię”, która mogłaby rozbawić. W podobnej atmosferze niedosytu zakończyło się „leczenie” Jessego, który zmierzył się ze swoją traumą z klubu, gdzie odrzucono jego oświadczyny. Tu też zabrakło fantazji i celnych żartów, więc Christopher Lowell nie rozśmieszył w swojej scenie. Natomiast najlepiej wypadł Charlie, którego wątek dostał najzabawniejszą puentę. Bohater został barmanem! Bez dyplomu może poznawać ludzkie problemy, doradzać innym i zarabiać na tym. To było śmieszne i posunęło fabułę do przodu.
Najmniej interesujący był wątek Ellen, która trafiła na stypę, na której podbierała jedzenie na swój singlowy wieczór. Wpadła jej w oko kobieta, która była wnuczką zmarłej, więc postanowiła udawać, że przyjaźniła się z jej babcią. Wiadomo, że kłamstwo ma krótkie nogi, więc prawda wyszła na jaw z powodu małego nieporozumienia, a Rachel obraziła się na Ellen. Nic w tym wątku nie zaskoczyło ani nie rozbawiło. Historia nudziła, bo szła jak po sznurku do przewidywalnego finału.
Piąty odcinek How I Met You Father był całkiem niezły. Wciąż oglądamy odtwórcze żarty, które raz śmieszą, a raz nie. Co prawda serial wciąż nudzi, ale przynajmniej złapał w końcu dobry rytm. Fabuła nie jest rewolucyjna, ale jest poukładana. Poza tym przebijają się tu dobre intencje twórców. Czuć, że chcą opowiedzieć wartościową historię w stylu Jak poznałem waszą matkę. Tylko brakuje w tym wszystkim świeżości, szczególnie pod względem humorystycznym. Ale może jest jeszcze jakaś nadzieja dla How I Met Your Father?
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1961, kończy 63 lat