Kroniki Times Square: sezon 1, odcinek 5 – recenzja
Na ostateczny rozwój branży porno przyjdzie nam poczekać prawdopodobnie do ostatniego odcinka. Tym razem jednak świetnie rozłożono akcenty i jest to jeden z najlepszych odcinków sezonu.
Na ostateczny rozwój branży porno przyjdzie nam poczekać prawdopodobnie do ostatniego odcinka. Tym razem jednak świetnie rozłożono akcenty i jest to jeden z najlepszych odcinków sezonu.
Twórcy The Deuce w odcinku What Kind of Bad świetnie zadbali o to, by każdy z bohaterów dostał odpowiednią ilość ekranowego czasu. Udało się dzięki temu, nie tylko rozwinąć ich wątki, ale także jeszcze bardziej podkreślić trudności, z którymi muszą się zmagać. Widać także pierwsze rysy na profilach dotąd niezachwianych psychicznie bohaterów, którzy mimo trudnych realiów świetnie sobie do tej pory radzili. Na drugi plan zjechała branża porno, ale do głosu dochodzić zaczyna mafia i kto wie, czy kilku z istotnych bohaterów nie przejedzie się na relacji z panami mającymi grube portfele?
Na uwagę w nowym odcinku zasługuje na pewno to, jak wiele udało się pokazać w godzinę. Dotknięto wielu ważnych problemów społecznych, a bohaterowie coraz częściej odczuwają skutki swoich wyborów. W The Deuce poruszane są bardzo różne tematy, ale w What Kind of Bad sposób, w jaki opowiedziana została historia, jest niema perfekcyjny.
Kobiety pracujące na ulicy od samego początku nie miały w tym serialu łatwego życia. Jeśli bolą cię nogi, naucz się chodzić na rękach - te słowa wypowiadane przez jednego z alfonsów są o tyle znamienne, że pokazują zmieniający się status kobiet w tym serialu. Wcześniej twórcy starali się nie wartościować pracujących na ulicy pań, nie zmienia to jednak faktu, że ich relacje z pracodawcami nie zawsze są usłane różami. Na Time Square pojawia się nowa dziewczyna i od razu zostaje sprowadzona do roli przedmiotu, który transferowany jest od jednego do drugiego alfonsa, niczym gracz Baseballa zmieniający klubowe barwy.
Świetnie rozwijany jest także wątek Candy, która w poprzednim odcinku miała najwięcej do powiedzenia. Ostatniej nocy jeden z jej klientów zmarł podczas oralnych pieszczot. Zaczęła zatem staranniej dobierać klientów, a twórcy pokazali nam to poprzez scenę seksu z żołnierzem. Należą się im brawa za zgrabne operowanie językiem filmu i mówienie nam o pewnych rzeczach poprzez dziejące się na ekranie wydarzenia, a nie perfidnie rzucane słowa. Pojawiają się także konsekwencje życiowych decyzji Candy, która najpierw zostaje pobita i okradziona przez jednego z dobrze zbudowanych klientów, a później kiepsko układają się jej relację z poznanym wcześniej mężczyzną. Próbuje każdy kontakt cielesny z kochankiem traktować zupełnie inaczej niż robi to podczas swojej pracy, ale kiedy partner wręcza jej pieniądze na taksówkę, wciąż nie może wyzbyć się wszystkich negatywnych myśli.
Życie staje się coraz trudniejsze także dla innych bohaterów The Deuce, którzy zmuszeni są adaptować się do zupełnie nowych środowisk. Abby nie czuje się najlepiej w towarzystwie rówieśników. Choć nie daje o tym głośno znać, to wyraźnie jest znużona i zmęczona niedojrzałym zachowaniem chłopców. Tu pojawia się jednak problem, bo wyraźnie nie kryje swej urazy do Vincenta po wspólnie spędzonej nocy w poprzednim odcinku. Także Bobby musi wyjść ze strefy swojego komfortu i znaleźć się w miejscu, które zaprzecza jego ideałom.
Co jakiś czas w tym serialu widoczny jest wątek rasowości i stygmatyzacji społecznej. Tym razem dotknęło to mniejszości seksualne i mogłoby się wydawać, że z perspektywy całego serialu nie jest to aż tak ważny wątek, ale nie bez przyczyny problemy homoseksualistów pokazano za pomocą sali kinowej i puszczanego tam filmu. Dzięki temu serial nabiera jeszcze większego znaczenia i dotykanie tego typu problemów z pewnością może uczynić z niego coś więcej niż tylko produkcję HBO traktującą o rozwijającej się w tamtym okresie branży porno.
Wreszcie bardziej rozwinięto też wątek z dziennikarką, która od kilku odcinków próbuje się dostać do nocnego świata Time Square, by napisać artykuł na temat pozostałych bohaterów serialu. Ten wątek jest bardzo ciekawy i może być zupełnie inną dla widza perspektywą na dziejące się w serialu wydarzenia. Tu jest jeden z mojej strony przytyk w stronę twórców, którzy zaniedbują ten motyw.
To był jeden z najlepszych odcinków tego serialu. Nie tylko wszystkie przeplatające się wątki były świetnie opowiedziane, ale także udało się dotknąć wielu problemów społecznych oraz dołożyć ogromną cegłę w rozwój bohaterów, którzy znajdują się w coraz mniej komfortowym położeniu. Świetnie także nakreślono przyszłe wątki i z dużą ciekawością trzeba czekać do następnego odcinka.
Źródło: Zdjęcie główne: HBO
Poznaj recenzenta
Michał KujawińskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat