Krzyczące schody - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 1 września 2021Kolejna młodzieżowa opowiastka o duchach? Nic bardziej mylnego. Krzyczące schody Jonathana Strouda to kawał porządnego czytadła, przykuwającego uwagę i wciągającego bez reszty. Aż samemu chce się chwycić za srebrny rapier…
Kolejna młodzieżowa opowiastka o duchach? Nic bardziej mylnego. Krzyczące schody Jonathana Strouda to kawał porządnego czytadła, przykuwającego uwagę i wciągającego bez reszty. Aż samemu chce się chwycić za srebrny rapier…
Młodzieżowe urban fantasy, polowanie na duchy, nastolatki (nieco zbyt zadufany w sobie młodzieniec, wyjątkowa dziewczyna i nerd siedzący w księgach) uwikłane w świat istot nie z tego świata, dreszczyk emocji, lekkie ukłucie strachu – Jonathan Stroud nie jest jedynym autorem podobnych opowieści, a jednak… Ajednak opisuje je znacznie lepiej, niżby się czytelnik spodziewał. Pierwsza powieść z cyklu przygód Lockwood i spółka wciąga niemal od pierwszych stron, gdy zaczynamy pojmować przedstawiane uniwersum i poznawać charyzmatycznych bohaterów.
Oto współczesną Wielką Brytanię gnębi epidemia sił nadprzyrodzonych, a co gorsza, jako że duchy i upiory widują jedynie nieletni, to właśnie oni są zmuszeni, by z nimi walczyć pod ewentualnym nadzorem dorosłych, bardziej doświadczonych, lecz z upływem lat tracących swe talenty. Tymczasem malutka agencka Lockwood i spółka obywa się bez opieki kogoś dorosłego, co bywa solą w oku policji i innych agencji i czasami przysparza trójce bohaterów nielichych kłopotów. Niemniej stawiają czoła niebezpieczeństwu, ba, z uwagi na niecodzienny splot okoliczności podejmują się zadania przekraczającego możliwości najlepszych łowców duchów – wkraczają do ponoć najbardziej nawiedzonego domu w Anglii, mierząc się z tajemnicą Czerwonego Pokoju i Krzyczących Schodów. A jest to tajemnica zaiste upiorna, podczas czytania wywołując u czytelnika przyspieszone bicie serca i zimny pot perlący się na czole. Bowiem Jonathan Stroud potrafi pisać, oj, potrafi. Nie tylko straszliwości, bo w międzyczasie przemyca w tle sporo humoru i lekkości nastoletnich bohaterów, z drugiej strony nie stroni od kwestii poważniejszych. Srebrne rapiery, opiłki żelaza, granaty solne, wzmacniane łańcuchy – cały ten arsenał pójdzie w ruch, nim sprawiedliwości stanie się zadość a na jaw wypłynie jedna z najprawdziwszych prawd – najgorszym potworem bywają nie istoty nie z tego świata, lecz ludzie.
Krzyczące schody to jedna z lepszych powieści młodzieżowych z gatunku urban fantasym, jakie ostatnio pojawiły się na rynku. A jako że to pierwsza część cyklu o agencji Lockwood i spółka, mamy nadzieję, że z czasem zostaną przetłumaczone kolejne historie i to na tyle prędko, by wyprzedzić zapowiadany przez Netflixa serial na podstawie powieści Jonathana Strouda. Wydawco – bądź szybszy!
Poznaj recenzenta
Monika KubiakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat