Moscow Noir: sezon 1, odcinki 3-5 – recenzja
Moscow Noir powraca z nowymi odcinkami. Intryga się zagęszcza, a my dostajemy rasowy thriller pełen napięcia. Oceniam.
Moscow Noir powraca z nowymi odcinkami. Intryga się zagęszcza, a my dostajemy rasowy thriller pełen napięcia. Oceniam.
Blixen trafia do aresztu po tajemniczej śmierci jednego z udziałowców koncernu, który ma być przedmiotem transakcji z Rusoilem. Młody bankier zostaje zmuszony do współpracy z Skurovem, prokuratorem prowadzącym śledztwo. Ten każe Blexinowi zdobyć z siedziby Rusoilu dane na temat ukrytych udziałowców. W niebezpieczeństwie znajduje się Kastrup, który posiada część akcji koncernu będącego przedmiotem transakcji z Rusoilem. Tom chce ochronić swojego przyjaciela i rodzinę. Olga ucieka razem z córką do swoich bliskich. Jednak ludzie, którzy za wszelką cenę chcą zdobyć akcje Kastrupa, wysyłają za nią swoich oprychów.
Twórcy w bardzo interesujący i wciągający sposób mieszają w tej opowieści różnymi gatunkami. Mamy zatem między innymi mroczny kryminał, dramat rodzinny, psychologiczny thriller o żądzy władzy czy opowieść mafijną. Wszystko to świetnie się ze sobą przenika, kreując całkiem absorbujący obraz ludzkiej chciwości i pogoni za sukcesem, bez względu na koszty. Co ciekawe twórcy nie chcą opowiadać się po konkretnej stronie. Przedstawiają raczej świat finansjery, polityki i wzajemnych konszachtów jako bardzo mroczny kolektyw. Wystarczy spojrzeć na postać Toma Blixena, który nie jest ukazywany jako ten w pełni pozytywny bohater. To jest w nim najlepsze, że scenarzyści postanowili pokazać wszystkie blaski i cienie jego osobowości. W jednej chwili potrafię kibicować Blixenowi, w drugiej nienawidzić go za jego zachowanie. To jednak świadczy o tym, jak bardzo złożony jest ten bohater. Za to spory plus. Twórcy zmyślnie podrzucają nam kolejne tropy na temat jego osobowości i z odcinka na odcinek stwierdzamy, że tak naprawdę nic o nim nie wiemy. Mówię tutaj między innymi o scenie, w której szefowa Blixena odkrywa jego paszport wystawiony na inne nazwisko. Ten wątek może zaprowadzić widzów w naprawdę interesujące rejony. Na to liczę i jestem ciekaw, jak się ten aspekt rozwinie.
Muszę pochwalić również Karolinę Gruszkę za jej kreację Olgi, ponieważ aktorka naprawdę świetnie sprawdza się w swojej roli, a jej wątek został również całkiem nieźle rozpisany. Olga w wykonaniu aktorki to postać, z którą spokojnie możemy się utożsamiać i jej kibicować. W pewnych momentach wychodzi nawet na pierwszy plan i trzyma opowieść na swoich barkach, co jej się udaje. Przy tym scenarzyści i sama Gruszka zadbali o to, aby była to bardzo złożona postać, która miałaby różne odcienie swojej osobowości. Bardzo dobrze ogląda mi się działania bohaterki na ekranie, w których jest na zmianę silną, niepowstrzymaną i twardo stąpającą po ziemi osobą a w innych momentach kruchą, wrażliwą i emocjonalną kobietą. Dobrze oddają to dwie sceny. Jedna to ta, w której z przejęciem i troską opiekuje się swoją córką i nie chce jej powiedzieć o śmierci Kastrupa w zamachu, aby jej nie martwić. W drugiej natomiast rozprawia się z zaczepiającym ją zbirem, rozbijając mu butelkę na głowie. Bardzo ciekawa postać. Twórcy zadbali również, aby dobrze nakreślić relację Olgi z Tomem. Jej romantyczny charakter nie bije widzów swoją dosłownością z ekranu, znajduje się raczej w domyśle. To bardziej mi pasuje, kreowanie przez twórców tej specyficznej aury między tą dwójką.
Zdecydowanie najmocniejszym punktem serialu jest nadal intryga związana z akcjami i stronami, które bardzo chcą przejąć koncern. Scenarzyści bardzo sprawnie tkają sieć tajemnic, łącząc ją z wartką akcją, odpowiednim napięciem i budowaniem mrocznej aury wokół całej sprawy. Przez to, mimo wspomnianych przeze mnie wcześniej kilku gatunkowych składowych opowieści, w wielu momentach wychodzi na wierzch głównie kompozycja rasowego thrillera. To wszystko dzieje się z dobrym skutkiem dla opowieści, gdzie scenarzyści trzymają w ryzach intrygę dozując nam dreszczyk emocji i bardzo dobre zwroty akcji, jak ten z zamachem na Rusoil. Bardzo ciekawie zestawiono na zasadzie kontrastu dwie strony konfliktu, w którego epicentrum leżą akcje koncernu. Rusoil, który w świadomości wielu jest organizacją przestępczą, jednak tutaj występuje w roli poszkodowanego. Z kolei w drugim narożniku, gdzie kotłują się między innymi przedstawiciele rosyjskiej władzy, na ekranie reprezentują oni te demoniczność, mrok i brutalność. Świetne zestawienie przeciwieństw.
Na uwagę zasługuje również wątek współpracy Blixena z Skurovem. Relacja między tymi dwoma bohaterami została całkiem nieźle zbudowana na zasadzie wzajemnego zaufania, z dozą podejrzliwości. Dobrze poczucie sprawiedliwości Skurova rezonuje z mentalnością Blixena, przez co panowie tworzą na ekranie nieoczywisty, ale sprawny duet. W pełni oddaje to scena, w której Skurov każe Blixenowi zdobyć informacje na temat udziałowców. Tutaj silne, stojące w opozycji do siebie charaktery świetnie wchodzą w tą sferę wymuszonej współpracy.
Nowe odcinki Moscow Noir oferują interesujące rozwinięcie głównej intrygi, ciekawe wątki poboczne i bardzo dobrą przemianę w charakterologii niektórych bohaterów. Polecam.
Źródło: zdjęcie główne: screen z YouTube
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1969, kończy 55 lat