Nieracjonalny mężczyzna – recenzja DVD
Data premiery w Polsce: 14 sierpnia 2015Nieracjonalny mężczyzna Woody’ego Allena spotyka się z falą krytyki i pogardliwych głosów. Reżyserowi zarzuca się odkalkowanie swoich poprzednich schematów i ponowne odniesienie się do motywu znanego nam z klasycznej Zbrodni i kary, podejmowanego już przez niego w przeszłości. Gdyby jednak chwilowo opuścić zasłonę na poprzednie dokonania nowojorskiego twórcy i skupić się wyłącznie na wydźwięku tego konkretnego dzieła... film okazuje się całkiem sympatyczny.
Nieracjonalny mężczyzna Woody’ego Allena spotyka się z falą krytyki i pogardliwych głosów. Reżyserowi zarzuca się odkalkowanie swoich poprzednich schematów i ponowne odniesienie się do motywu znanego nam z klasycznej Zbrodni i kary, podejmowanego już przez niego w przeszłości. Gdyby jednak chwilowo opuścić zasłonę na poprzednie dokonania nowojorskiego twórcy i skupić się wyłącznie na wydźwięku tego konkretnego dzieła... film okazuje się całkiem sympatyczny.
Nieracjonalnym (czy może – idąc za tytułem oryginalnym – „irracjonalnym”) mężczyzną staje się tu Abe Lucas (Joaquin Phoenix) – wykładowca filozofii w średnim wieku, który stracił sens życia. Mimo tego, że jest powszechnie znany i podziwiany oraz tego, że wszystkie kobiety dostają na jego widok miękkich kolan i drżących nóg, pozostaje otępiały, depresyjny i zagubiony. O jego względy zabiegają równocześnie Rita (Parker Posey), koleżanka po fachu, oraz zdolna i ambitna studentka Jill (Emma Stone) i choć obie są w stanie zaciągnąć go do łóżka, żadnej z nich nie traktuje z większą uwagą – ot, kolejna do urozmaicenia samotnych wieczorów. Wszystko jednak się zmienia, gdy razem z młodszą adoratorką podsłuchują rozmowę przypadkowych ludzi – i oto Abe odnajduje inspirację w wizji popełnienia zbrodni doskonałej. Wszystko, co się dla niego liczyło (czytaj: romantyczne dumanie nad sensem bytu człowieczego i rozważanie nad tym, że ważniejsze są jednak doświadczenia aniżeli przemyślenia), odchodzi teraz na drugi plan, a bohater przestaje dumać na rzecz przejścia do czynów. Kopniak energetyczny, jakiego doznaje za sprawą nagłego pomysłu, jest ogromny i przysłania mężczyźnie wszystko – zwłaszcza późniejsze konsekwencje, jakie nieuchronnie nadciągają od strony horyzontu.
Schemat fabularny filmu jest bardzo prosty, jednak zupełnie mu to nie umniejsza – Allen potrafi bowiem przedstawić najbanalniejszą historię w postaci wciągającego i interesującego filmu. Abstrahując od wszelkich zarzutów i porównań, śmiało można stwierdzić, że tak było i tym razem. Irrational Man ogląda się dobrze – film jest ciekawy, momentami zabawny, a swoją przewidywalność maskuje celowym nadawaniem jej cech nieoczywistości – jako widzowie możemy szybko przewidzieć, co będzie dalej, jednak pozostając na płaszczyźnie rozterek bohaterów jesteśmy w stanie dopasować się do niespiesznego tempa narracji.
Dialogi, monologi i wypowiedzi z offu utrzymane są w celowo nadętej formule, która ironicznie obrazuje nam elitę współczesnego społeczeństwa i wyraźnie kontrastuje z główną ideą filmu – nieważne jak wykształcony jesteś i jak wielkie masz mniemanie o mocy swoich proroctw, jako człowiek nie unikniesz irracjonalności swoich czynów. Rozwinięcie tej idei rzuca również odpowiednie światło na postaci kobiece – zarówno Rita, jak i Jill także okazują się nieracjonalne w swoich, wydawałoby się, pozytywnie szalonych decyzjach i przemyśleniach. To rzecz zwyczajnie ludzka.
Wydanie DVD nie jest wzbogacone o żadne materiały dodatkowe. Zawiera jedynie zwiastun samego filmu oraz wybór scen i opcje językowe. Ta lekka, Allenowska komedia z nieco pesymistycznym wydźwiękiem nie wymaga wytężania umysłu ani zaspokajania niedomówień scenami zza kulis czy wypowiedziami reżysera, zatem prostota wydania w zasadzie nas nie zaboli. Film pozostaje zwyczajnie przyjemny, a przyozdobienie go nutą pozornie głębokiego filozofowania i dobrą ścieżką dźwiękową dodatkowo działa na jego korzyść. Kreacje aktorów pozostają bardzo dobre, a ich postaci, mimo swoich odchyleń od normy, naprawdę przekonują. Sięgnąwszy po Irrational Man, pobłażliwie spojrzymy na kondycję współczesnego społeczeństwa, a zaprezentowane tu schematy z dużą dozą prawdopodobieństwa rozpoznamy z autopsji. W obliczu genialnego pomysłu, wszyscy bowiem cierpimy na brak obiektywizmu i często – tytułowej racjonalności.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Michalina ŁawickaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat