fot. 20th Century Studios
Warner Bros. Discovery szykuje się do sprzedaży, którą chce zakończyć w grudniu. Najwięcej mówiło się o przejęciu przez Netflixa, co nie wszystkim się podoba. Do dyskusji włączył się również legendarny reżyser.
Czytaj więcej: Netflix jednak zainteresowany przejęciem Warner Bros.? David Zaslav "chce największej korony"
James Cameron kibicuje Paramount
James Cameron w wywiadzie dla Matta Belloniego z The Town, został zapytany o ewentualne przejęcie Warner Bros. przez Netflixa. Reżyser nie krył się z tym, że nie jest fanem tego pomysłu.
Belloni powiedział, że Ted Sarandos, jeden z szefów Netflixa, obiecuje wprowadzanie filmów do kin, jeśli kupi Warner Bros. Cameron nie ma złudzeń, jaką strategię obierze platforma.
Belloni zapytał się, czy Netflix powinien mieć prawo do walki o Oscary. Cameron wyjaśnił, w jakim przypadku mogliby włączyć się do wyścigu o tą prestiżową statuetkę:
Prezes Netflixa, Ted Sarandos, od dawna twierdzi, że kina są "przestarzałym pomysłem". Przez jakiś czas z powodu konfliktu z siecią kin AMC nie wprowadzali do kin żadnych swoich wysokobudżetowych filmów. Ostatnio to się zmieniło za sprawą animacji K-popowe łowczynie demonów. Są w planach kolejne premiery w kinach, aby ich filmy włączyły się do walki o Oscary. Te również mają mieć ograniczoną dystrybucję, aby spełnić wymogi Akademii Filmowej do dopuszczenia do nominacji.
Wcześniej Netflix próbował zdobyć Oscara dla najlepszego filmu za sprawą takich produkcji, jak Roma, Irlandczyk, Mank, Proces Siódemki z Chicago, Psie pazury czy Emilia Perez. W następnym roku powalczą filmami: Sny o pociągach, Frankenstein oraz Jay Kelly, które trafiły do kin na 2-3 tygodnie i były wyświetlane w mniej niż 400 kinach.
fot. NetflixŹródło: worldofreel.com