Prop Culture: sezon 1, odcinek 1-8 - recenzja
Disney+ startuje z nowym serialem dokumentalnym, w którym Dan Lanagin przemierza Stany Zjednoczone w poszukiwaniu rekwizytów z kultowych filmów. Przeczytajcie naszą recenzje, by się przekonać, czemu ta produkcja jest godna uwagi.
Disney+ startuje z nowym serialem dokumentalnym, w którym Dan Lanagin przemierza Stany Zjednoczone w poszukiwaniu rekwizytów z kultowych filmów. Przeczytajcie naszą recenzje, by się przekonać, czemu ta produkcja jest godna uwagi.
Wytwórnia filmowa Walta Disneya przez te wszystkie lata dostarczyła mnóstwo wspaniałych produkcji, które nas ukształtowały. Wiele z nich wytrzymało próbę czasu i wciąż są z nami, ciesząc następne pokolenia, jak chociażby Kto wrobił Królika Rogera, Miasteczko Halloween, TRON czy Mary Poppins. A że ludzie od Disneya starają się większość rzeczy zachowywać, to w ich magazynach można znaleźć wiele kultowych rekwizytów, za którymi kryją się fascynujące historie. Fani chcą je poznać, co udowodniła niezwykła popularność dwóch dokumentów Netflixa, czyli The Toys That Made Us i Filmy naszej młodości. Nic więc dziwnego, że Dan Lanigan, który specjalizuje się w poszukiwaniu i skupowaniu rekwizytów, postanowił wyprodukować dla Disney+ swoją wersję takiego programu. I był to niewątpliwie strzał w dziesiątkę. Osiem odcinków, które naraz zostały wrzucone na platformę, ogląda się z wielką przyjemnością. Prowadzący w zgrabny sposób wprowadza nas w każdy odcinek poświęcony innemu filmowi, po czym zabiera w podróż po Stanach Zjednoczonych w poszukiwaniu kultowych rekwizytów.
Pierwszy sezon składa się z ośmiu odcinków poświęconych produkcjom: Marry Poppins, Tron, Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły, Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki, Muppety podbijają Broadway, Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa, Miasteczko Halloween, Kto wrobił królika Rogera?. W każdym z nich Dan nie tylko pokazuje nam kultowe stroje, miecze, rysunki, ale także rozmawia z reżyserami, rysownikami, aktorami, kostiumologami, statystami i wieloma innymi osobami, bez których tych filmów by nie było. A przynajmniej nie w kształcie, w jakim je znamy i kochamy. Oczywiście, gdyby nie ogromne wsparcie Disneya, który otworzył przed Danem swoje skarbce, ten materiał by nie powstał i to widać. Wystarczy jeden telefon „od Myszki Miki” i na wywiad z prowadzącym stawia się Gonzo z Muppetów czy dawno niewidziany Rick Moranis. Właśnie dzięki takim spotkaniom ten serial dokumentalny staje się czymś szczególnym. Od dawna powtarzam, że Amerykanie jak mało kto potrafią celebrować swoją popkulturę i Prop Culture jest tego znakomitym przykładem.
Moim ulubionym odcinkiem z pierwszego sezonu jest ten poświęcony produkcji Roberta Zemeckisa, czyli Kto wrobił Królika Rogera?. Prowadzącemu, który jest również producentem tego serialu, udało się wyciągnąć na światło dzienne fakty zza kulis, o których nie miałem pojęcia. Dowiedziałem się dzięki niemu, jak wyglądało kręcenie scen z udziałem taksówki Bennym, oraz tego, ile pracy kosztowało całą ekipę dorysowanie Rogera w taki sposób, by ukryć wszystkie mechanizmy pozwalające mu na interakcję z Bobem Hoskinsem. Choć chyba kulminacją tego odcinka jest ponowne spotkanie Christophera Lloyda z kostiumem Sędziego Dooma. Tylko ten jeden odcinek dostarczył mi wielu ciekawostek. Podobnie było przy Miasteczku Halloween i choć prowadzącemu nie udało się spotkać z Timem Burtonem, to cały zebrany zespół znakomicie wypełnił tę nieobecność.
Uwielbiam produkcje zaglądające za kotarę filmów. A gdy dodamy do tego jeszcze fakt, że większość tytułów pokazanych w pierwszym sezonie była także przełomem technologicznym w kinie, to możemy zobaczyć, jaka wizja za nimi stała. Jak miały wyglądać na początku oraz jak zmieniła się ich koncepcja za namową kilku wizjonerów. I co ciekawe, nie zawsze byli to reżyserzy, niekiedy pomysły wychodziły od samych aktorów czy kogoś z działu technicznego.
Prop Culture dzięki lekkiej formie dostarcza bardzo dużo rozrywki. Nie zanudza widza niezrozumiałym językiem. Jest wypełniona ciekawymi anegdotami, część z nich słyszałem po raz pierwszy, a to duży plus. Wszystko jest podane w przystępny sposób, by nawet laik zrozumiał, o co w tym chodzi. Jestem pewien, że po seansie kilku odcinków niejeden widz zajrzy do Internetu w poszukiwaniu jakiegokolwiek rekwizytu ze swojego ulubionego filmu.
Mam nadzieję, że Disney+ nie zarzuci pomysłu, ponieważ w ich skarbnicy kryje się jeszcze wiele sekretów związanych z kultowymi tytułami tego studia.
Poznaj recenzenta
Dawid MuszyńskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat