Runaways: sezon 1, odcinek 8 – recenzja
Data premiery w Polsce: 29 listopada 2024Ekipa naszych bohaterów jest coraz bliżej zdemaskowania rodziców, jednak kilkoro z nich zaczyna mieć poważne wątpliwości. Czy był to dobry odcinek? Oceniamy.
Ekipa naszych bohaterów jest coraz bliżej zdemaskowania rodziców, jednak kilkoro z nich zaczyna mieć poważne wątpliwości. Czy był to dobry odcinek? Oceniamy.
W najnowszym epizodzie Runaways Chase i jego mama starają się uratować Victora po wydarzeniach z końca poprzedniego odcinka. Janet wzywa resztę Pride, aby pomogli jej utrzymać męża przy życiu. Nieoczekiwanie zjawia się Jonah i ma dla pani Stein propozycję nie do odrzucenia. W tym czasie Alex zdradza Nico tajemnicę, którą powierzyła mu jej siostra niedługo przed swoją samobójczą śmiercią. Natomiast Molly, która została oddana przez Yorkesów swojej ciotce, otrzymuje list, który napisali dla niej rodzice, i tajemniczy klucz, który prowadzi ją do pewnej skrytki.
Twórcom bardzo zależało, aby ukazać w tym odcinku rozłam w obydwu grupach i to się w większości udało. Szczególnie ciekawie prezentuje się to zjawisko wśród członków organizacji Pride. Pierwszy raz tak naprawdę widzimy, jak wszyscy z nich są zepsuci, egoistyczni i pozbawieni empatii, co sprawdziło się na ekranie. Scenarzyści za pomocą minimalistycznych środków, czyli umieszczenia wszystkich członków w jednym pomieszczeniu i dialogach między nimi, zaprezentowali nam wszelkie animozje dzielące Pride, dbanie o własne interesy oraz wygasanie podstawowych uczuć przez pracę dla Jonaha. Jednak twórcy umiejętnie, pod płaszczykiem tych niesnasek i mentalnej zgnilizny, pokazują, że to zachowanie jest tak naprawdę wymuszone obawami o własne dzieci i to wszystko, choć bardzo niemoralne, jest robione dla ich dobra. Najlepszym przykładem jest tutaj scena, w której Robert Minoru chce się poświęcić, ponieważ sam zawiódł swoje córki, a Janet ma zostać uśmiercona tylko dlatego, że uratowała swojego syna.
Jeżeli natomiast chodzi o rozłam w grupie naszych głównych bohaterów, to nie jest on już tak dobrze ukazany. Twórcy umieścili tak naprawdę na dwóch biegunach Chase'a i Karolinę oraz Nico i Alexa, pozostawiając Gert neutralną. Co do rozterek Chase'a - nie mam jakichś specjalnych zarzutów, zostały one przedstawione w sensowny sposób. Chłopak pragnie dać drugą szansę ojcu, a nie będzie miał wyboru, jeśli pójdzie do więzienia. Jednak w przypadku reszty nie wypada już to tak dobrze. Dostaliśmy jakiś dziwny rodzaj relacji pomiędzy Nico a Alexem, oparty niby na zaufaniu, ale z drugiej strony także na pewnej dozie podejrzliwości. Ich pełna patosu rozmowa o ukrywaniu tajemnic i przyznawaniu się do błędów ocierała się w pewnym momencie o autoparodię. Zaczynamy się zastanawiać czy za ich chęcią wsadzenia rodziców za kratki kryje się coś głębszego, ponieważ dopiero teraz Nico dowiaduje się o pewnych powiązaniach Pride ze śmiercią swojej siostry. Wcześniej to po prostu miała być zemsta na Tinie. Alex także nie patrzy na sprawę z innej perspektywy, pragnie, aby jego rodzice poszli do więzienia bo wcześniej jego tata dokonał kilku złych wyborów. Nie kupuje także buntowniczych powodów Karoliny, która zaczyna dopiero dostrzegać fałsz organizacji matki, a już Gert właściwie nie ma żadnych powodów, aby posłać swoich rodziców na długie lata do więzienia.
Jednak po raz pierwszy twórcy zaprezentowali nam Jonaha jako pełnokrwisty czarny charakter, człowieka, który panuje nad sytuacją i wzbudza grozę w każdym, kogo spotka. W końcu ukazano nam prawdziwego lidera Pride, któremu nie straszne żadne problemy. Traktuje swoich współpracowników jak tryby w maszynie, które można łatwo wymienić. Najlepszym przykładem tego jest scena, w której Jonah każe Janet poświęcić się dla ożywienia Victora i wtedy zaczyna się licytacja reszty członków organizacji o to, kto bardziej przysłużył się swoją pracą dla Pride. Interesujący jest także solowy wątek Molly. W poprzednich odcinkach twórcy kompletnie nie mieli pojęcia, co zrobić z tą postacią, jednak w tym wypadku zaprezentowali nam ciekawą intrygę związaną z tajemniczą kasetą, którą dziewczynie zostawili zmarli rodzice.
Najnowszy epizod Runaways nie stroni od błędów, jednak nie przeszkadza to w dobrym odbiorze całości historii. Tym razem to wątek czarnych charakterów serialu prezentował się znacznie lepiej oraz ukazano nam interesujący element poboczny w opowieści. Pozostaje czekaćm jak dalej rozwinie się ta fabuła.
Źródło: zdjęcie główne: Hulu
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1976, kończy 48 lat
ur. 1952, kończy 72 lat