Sex Education: sezon 4 - recenzja
Przygody z Moordale dobiegają końca. Sex Education oferuje satysfakcjonujący, ale słodko-gorzki finał.
Przygody z Moordale dobiegają końca. Sex Education oferuje satysfakcjonujący, ale słodko-gorzki finał.
Zawsze doceniałam serial Sex Education za to, jaki przykład dawał twórcom produkcji o nastolatkach. Stał się dowodem na to, jak ogromny progres nastąpił w telewizji w ciągu zaledwie dekady. Bohaterowie coraz rzadziej są odgrywani przez atrakcyjnych trzydziestolatków. Twórcy nie boją się podejmować tematów wcześniej określanych mianem tabu – przestali je zamiatać pod dywan bądź wyśmiewać. Empatyczne podejście scenarzystów do trudnych spraw sprawiło, że coraz więcej nastolatków z różnych mniejszości etnicznych i seksualnych potrafi odnaleźć kawałek siebie na małym ekranie. Jednak wszystko, co piękne, musi kiedyś się skończyć. To ostatnie spotkanie ze społecznością Moordale.
Nie ma czego się obawiać, bo ekipa wraca w dobrej formie – mimo że już do innej szkoły. Po zamknięciu liceum większość bohaterów kontynuuje naukę w Cavendish College. Zarówno postacie, jak i widzowie mogą być zaskoczeni nowoczesnym i wyjątkowo inkluzywnym podejściem placówki. Uczniowie zostają przywitani tabletami do nauki i komunikacji. Ekstrawertyczna młodzież nie boi się wyrażać siebie poprzez wygląd. Ten obraz bardzo kontrastuje z wizerunkiem liceum Moordale – szczególnie tym z 3. sezonu. Cavendish staje się intrygującym miejscem akcji. Trzeba jednak przyznać, że jest wyjątkowo oderwane od rzeczywistości, przez co serial nieco traci na autentyczności.
Jak co sezon – mimo że niektórzy aktorzy odeszli z obsady – bohaterów jest sporo. Na szczęście żaden z nich nie został zaniedbany przez pióro Laurie Nunn. Otis (Asa Butterfield) jest zmuszony konkurować z inną terapeutką o atencję uczniów, a na pomoc PR-ową przybędzie mu Ruby (Mimi Keene). Eric (Ncuti Gatwa) czuje się rozdarty między kościelną społecznością a swoją queerową tożsamością. Jackson (Kedar Williams-Stirling) niepokoi się swoim stanem zdrowia, a Aimee (Aimee Lou Wood) wciąż próbuje dojść do siebie po napaści. Tymczasem poza Cavendish – Adam (Connor Swindells) chce odnaleźć cel życia po zrezygnowaniu z nauki, a Maeve (Emma Mackey) stawia pierwsze kroki jako pisarka powieści na prestiżowym kursie w Ameryce. Trzecioplanowe postacie także dostają własne wątki, które Nunn próbowała rozwinąć mimo ograniczonego czasu.
Chociaż nie mam problemu z liczbą wątków, będąc przyzwyczajona do tak licznej obsady, trudno było mi się wgryźć w każdy z nich. Nowi bohaterowie z Cavendish również dostają rozwiniętą historię. Niestety zaangażowanie w nią nie przychodzi łatwo – szczególnie gdy nie zostają wplątani w interakcje z Erickiem, Otisem czy nawet postaciami, których poznaliśmy dopiero w 3. sezonie. Nie widzimy w Abbi czy Romanie potencjalnych znajomych. Co więcej, nużył mnie wątek Adama w finałowych odcinkach. Możliwe, że jest to spowodowane jego wyalienowaniem z grupy nastolatków.
Trudna problematyka jest przełamywana komediowymi wstawkami, co stało się charakterystyczną i uwielbianą przez widzów cechą serialu. Nie brakuje istotnych rozmów, porad i słów wsparcia, które tym razem są wypowiadane nie tylko przez Otisa, ale również przez jego mamę rozpoczynającą pracę w radiu oraz drugą terapeutkę na kampusie. Serial ponownie edukuje, prezentując szeroką gamę problemów społecznych, powiązanych z seksem oraz relacjami międzyludzkimi. Społeczność LGBT znów jest reprezentowana przez starych i nowych bohaterów, co prowokuje kolejne rozmowy o niebinarności, a także o trans-, bi- oraz aseksualności. Oprócz tego Sex Education nie stroni od trudnych tematów dotyczących śmierci, depresji poporodowej oraz niepełnosprawności.
Zakończenie serialu wywołało pewne kontrowersje i rozczarowało wielu widzów. Rozumiem to oburzenie, bo mnóstwo wątków pozostało otwartych. Z drugiej strony – czy tak nie wygląda prawdziwe życie? Relacja z bliską osobą nie zawsze trwa wieczność. Rzadko kiedy nastolatek jest pewien, czego oczekuje od życia. I to jest w porządku. Zatem – podobnie jak w naszej rzeczywistości – nie każdy bohater doczeka się upragnionego happy endu. Jednocześnie serial daje nadzieję, że losy postaci mogą potoczyć się lepiej w przyszłości, a ich decyzje były najlepszymi, jakie mogli podjąć w danym momencie.
Mimo pewnych niedociągnięć fabularnych oraz nużących momentów w finale będę tęsknić za bohaterami z Moordale. Sex Education to dobry wzór do naśladowania dla reżyserów i scenarzystów innych produkcji o nastolatkach, które powstaną bądź już czekają na kolejne sezony. Pokazuje, że seks nie jest powodem do wstydu i że o trudnych sprawach warto rozmawiać z drugą osobą. Heartstopper już się tego nauczyło – co udowadnia, że twórcy z Wielkiej Brytanii potrafią wykreować autentyczny obraz dzisiejszej młodzieży. Serial daje ponadczasową lekcję również widowni. Traktuje o akceptacji, pokochaniu siebie i kierowaniu się własnym instynktem. Być może skorzysta z niej nawet następne młode pokolenie.
Zobacz także:
Poznaj recenzenta
Kaja GrabowieckaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1961, kończy 63 lat