Ślady – recenzja książki
Data premiery w Polsce: 28 września 2016Ślady Jakuba Małeckiego w dużej mierze wykorzystują motywy znane z najnowszej twórczości tego autora.
Ślady Jakuba Małeckiego w dużej mierze wykorzystują motywy znane z najnowszej twórczości tego autora.
Pisarstwo Jakuba Małeckiego na przestrzeni jego niedługiej kariery (pierwszą książkę wydał w 2008 roku) przeszło szereg etapów, można by nawet stwierdzić, że to bardzo jaskrawy przykład autora, który z każdą kolejną książką się rozwija i, jeśli nawet nie kroczy do przodu, to z pewnością próbuje nowych ścieżek.
Autor ten zaczynał od fantastyki spod znaku psychodelicznego horroru, ale dość szybko zaczął migrować w kierunku prozy obyczajowej, naznaczonej odrobiną niesamowitości. Bardzo dobrze było to widoczne w Odwrotniak czy też Dygot, który chyba na dobre wyznaczył nowy kierunek pisarstwa Małeckiego. Jego najnowsza książka, zbiór powiązanych opowiadań zatytułowany Ślady, w dużej mierze odtwarza znane już motywy (a nawet nawiązuje do innych utworów).
Ślady to zbiór opowiadań, ale zbiór nietypowy, bo skonstruowany przemyślanie od początku do końca. Z jednej strony to kalejdoskop życiorysów rozciągnięty na kilkadziesiąt lat, z drugiej poprzetykana nawiązaniami i wzajemnymi zależnościami mapa ludzkich kolei losu. Między innymi właśnie w tym kontekście należy interpretować tytuł książki: podczas życia odciskamy ślady na innych, często podświadomie, a to powraca w najmniej spodziewanych momentach.
Drugi wymiar tytułu to konstatacja (z którą oczywiście można polemizować), że w naszym doczesnym "ja" niewiele jest z wolnego wyboru, a znacznie więcej wynika z naszej przeszłości, przeżyć i doznań. Małecki stawia postaci bardzo często w momentach ostatecznych – nie tylko śmierci, ale kluczowych wyborów, zakończeniu istotnych etapów życia, diametralnych zmian. Pozwala to na rozgrywanie przeszłości i stawianie pod wątpliwość przyszłości. Efektem jest interesująca mozaika postaci i wątków.
Twórczość Małeckiego wyróżnia świetne rozgrywanie emocji, tworzenie fabuł wykręcających duszę czytelnika i wprawiających w refleksję. Dzieje się tak za sprawą bardzo umiejętnego rozgrywania ludzkich tragedii przy jednoczesnym stawianiu bohaterów przed nieuniknionym. Te cechy (choć może nie w najlepszym – jak na tego autora – wykonaniu) obecne są także w Śladach. Do tego dochodzi skupianie się na zwykłych ludziach i normalnych historiach, które jednak autor potrafi podać w mocny i wyrazisty sposób. Istotny jest też wymiar lokalności (także w warstwie edytorskiej książki), przeplatania życia wielkomiejskiego z prozą życia na wsi.
W Śladach istnieje też, dość niejednoznaczny, element nadnaturalny, choć nie w każdym z tekstów. Spaja on wątki, stanowi dodatkową nić przewodnią i trop do interpretacji opowiadań, ale też czasem wydaje się uwypuklony na siłę, nieco zbędny, bo wymowa tekstu mówi sama za siebie. Należy jednak oddać, że problem ten dotyczy zaledwie kilku z dziewiętnastu opowiadań.
Ślady to interesująca i intrygująca książka, ale dla osób dobrze znających twórczość tego pisarza, mało zaskakująca. Chciałoby się, by lektura przyniosła więcej niespodzianek, a nie poruszała się w obrębie tych samych – choć inaczej podanych – motywów. Z pewnością jest to dobra pozycja do rozpoczęcia zaznajamiania się z nowszymi tekstami Małeckiego, ale dla bardziej zorientowanych czytelników będzie to raczej powrót w znane (i lubiane) klimaty.
Źródło: fot. SQN
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat