„Teoria wielkiego podrywu”: sezon 8, odcinek 19 – recenzja
Scenarzyści w końcu przypomnieli sobie o korzeniach serialu i o tym, że bohaterowie nie muszą cały czas siedzieć w swoich mieszkaniach. W "Teorii wielkiego podrywu" od razu zrobiło się weselej.
Scenarzyści w końcu przypomnieli sobie o korzeniach serialu i o tym, że bohaterowie nie muszą cały czas siedzieć w swoich mieszkaniach. W "Teorii wielkiego podrywu" od razu zrobiło się weselej.
"The Skywalker Incursion" to jeden z bardziej udanych odcinków 8. sezonu serialu "The Big Bang Theory". Samo w sobie nie mówi to jednak wiele, bo obecnie emitowana seria znacząco odbiega poziomem od poprzednich. Przynajmniej jednak w tym konkretnym epizodzie działo się sporo, chłopaki znowu pokazali zaś swoje geekowskie oblicze.
Dawno już nie mieliśmy w "The Big Bang Theory" dwóch równie udanych wątków. Tym razem w jednym śledziliśmy Sheldona i Leonarda, którzy wybrali się w podróż, by wspólnie udzielić wykładu na temat swojej ostatniej publikacji. Z początku było nieciekawie, bo scenarzyści rzucali sporo zbyt oczywistych i przez to mało śmiesznych żartów. W końcu panowie skojarzyli jednak, że po drodze mijać będą ranczo George’a Lucasa, a że mieli nieco wolnego czasu… Było wesoło. Na wyżyny odcinek wzniósłby niespodziewany gościnny występ samego właściciela posiadłości, jednak i bez tego widz miał sporo uciechy, podobnie zresztą Leonard, który mógł obserwować, jak Sheldon zostaje powalony z pomocą paralizatorów.
[video-browser playlist="679463" suggest=""]
W tym czasie pozostała część grupy wplątała się w I Wielką Małżeńską Wojnę o TARDIS. Zaczęło się niewinnie, od szykowania rzeczy mamy Howarda na wyprzedaż. Gdy doszło jednak do decydowania, co zrobić z masywną budką telefoniczną / wehikułem czasu, Bernadette i jej mąż stanęli po przeciwnych stronach barykady. Rozstrzygnięcie przynieść miał… mecz w pingponga. Powstały frakcje, zawiązywano sojusze, nie obyło się bez przekupstwa, manipulacji i… (wreszcie) udanych zabaw popkulturowym kontekstem, z wyznaniem Penny dotyczącym „Gry o tron” na czele. W skrócie: tu też było sympatycznie i całkiem zabawnie.
Zobacz również: Kim jest Harrison Wells? Zdjęcia z nowego odcinka „The Flash”
Czyli można? Można. Wystarczyło, że scenarzyści przypomnieli sobie, o czym w zasadzie jest "The Big Bang Theory", przestali znęcać się nad biedną Amy (choć nie do końca - żart z biustonoszem był żenujący) i wymyślili coś nowego, zamiast odgrzewać stare żarty. Wciąż nie jest to szczyt możliwości tego serialu, ale obrany kierunek daje nadzieję, że może chociaż w końcówce 8. sezon da nam więcej radości.
Poznaj recenzenta
Marcin ZwierzchowskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat