Westworld: sezon 1, odcinek 4 – recenzja
Odcinek zatytułowany Dissonance Theory rzuca więcej światła na to, kim jest mężczyzna w czerni i co spotkało Arnolda, zobaczymy w nim także nieznane dotąd oblicze doktora Roberta Forda.
Odcinek zatytułowany Dissonance Theory rzuca więcej światła na to, kim jest mężczyzna w czerni i co spotkało Arnolda, zobaczymy w nim także nieznane dotąd oblicze doktora Roberta Forda.
Coraz więcej androidów w parku zaczyna mieć świadomość tego, że rzeczywistość, w jakiej żyją to fikcja. Budzenie się tego przeświadczenia obserwujemy za pomocą postaci Maeve Millay, która bardzo klarownie pamięta, co się działo z jej ciałem podczas ostatniego „resetu” historii. Co ciekawe zaczynamy dostrzegać coraz więcej takich przebłysków pamięci, jak chociażby wygląd bogów, do których modli się jedno z plemion Indian. Jest to znakomite ukazanie, jak system powoli zaczyna się łamać, a na co jego stwórcy przestali zwracać uwagę zajęci innymi udoskonaleniami. Skupiając się na wymyślaniu nowych historii, stają się nieuważni i bagatelizują niektóre sprawy, co niedługo może ich drogo kosztować.
Po krótkiej absencji wraca także mężczyzna w czerni. Podczas przypadkowego spotkania z innymi uczestnikami programu dowiadujemy się, że jest on znaną i dość wpływową osobą w świecie rzeczywistym, choć sądząc po jego reakcji, zmęczoną swoją rozpoznawalnością. Może dlatego jest tak wciągnięty w poszukiwania ukrytego levelu. Ciekawi mnie także jego znacząca wiedza na temat historii parku oraz tego, co spotkało Alberta, jednego z jego twórców, a zarazem pierwszej osoby, która w nim zginęła. Znaczy, że śmierć w nim jest jednak możliwa. Podczas swojej misji wyciągnięcia Hektora z więzienia możemy zaobserwować też, jak wygląda typowy dzień z życia pracowników parku nadzorujących opowieść swoich klientów. Jest to bardzo ciekawa i znacząca informacja pokazująca, jaki mają oni wpływ na losy wszystkich bohaterów oraz narzędzia, którymi się posługują.
Najistotniejszym punktem tego odcinka Westworld jest jednak rozmowa doktora Forda z Theresą Cullen pokazująca, że nie jest on typem naukowca skupiającym się jedynie na swoim projekcie, nieinternującym się tym, co dzieje się dookoła. Podczas ich spotkania dowiadujemy się, że firma obecnie nadzorująca park jest już którąś z kolei i że współpraca z poprzednimi niekoniecznie zakończyła się przyjaznej atmosferze. Ford wie wszystko, co dzieje się w jego firmie i poza nią, co stawia poważne pytanie na temat tego, czy Bernard jest jego współpracownikiem, czy może kolejną z kreacji. Zaczynam się zastanawiać również, czy zmiany, o jakich wspomina, będą np. dotyczyły motywu przewodniego i w tym sezonie lub następnym z dzikiego zachodu przeniesiemy się np. do starożytnego Rzymu?
Dissonance Theory to świetny odcinek, dużo bardziej niż poprzedni wzmagający apetyt na następny tydzień.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Dawid MuszyńskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat