Weteranka - recenzja filmu
Data premiery w Polsce: 21 czerwca 2024Weteranka to nowy film akcji Netflixa. Jessica Alba po przerwie w końcu wraca na ekran! Jak wyszło?
Weteranka to nowy film akcji Netflixa. Jessica Alba po przerwie w końcu wraca na ekran! Jak wyszło?
Weteranka to bardzo zły film – trzeba to od razu podkreślić, bo Netflix znów zmarnował potencjał projektu przez marną realizację. Produkcja, która mogła być fajnym, relaksującym akcyjniakiem, jest festiwalem nudy. Historia jest banalna i na siłę przeciągana, a do tego raczy nas kiepskimi scenami akcji. Można odnieść wrażenie, że oglądamy słabe kino klasy B z lat 90. W epoce, gdy dzięki sukcesowi Johna Wicka dostajemy wiele wspaniale nakręconych i zaskakujących filmów akcji, nie ma miejsca na coś takiego. Takie tytuły nie powinny już powstawać, bo marnują czas widza!
Scenariusz jest do bólu generyczny. Po kilku minutach wiemy, kto jest czarnym charakterem i o co w tym wszystkim chodzi. Bez problemu przewidzimy zakończenie. Twórcy nie postarali się, by choć trochę urozmaicić schematy gatunkowe. Odniosłem też wrażenie, że sami aktorzy nie wiedzieli, co robią na planie. Może poza jedną gwiazdą! Jessica Alba podeszła do tego profesjonalnie i przypomniała mi czasy serialu Cień anioła – w scenach akcji była niezwykle przekonująca. Ma charyzmę i w większości sama wykonuje choreografie. Tylko że jej talent jest spektakularnie marnowany, bo niewiele ma do roboty. Poza nią bohaterowie to nudne, nieciekawe i czasem irytujące stereotypy, które nic nie wnoszą do tej historii i pogłębiają problemy Weteranki.
Wspomniane sceny akcji są do bólu przeciętne. Widać, że Jessica Alba się stara i jest fizycznie przygotowana, ale realizacyjnie jest po prostu tak sobie. Nie ma żadnej przemyślanej choreografii. Starcie Parker z lokalnymi zbirami (stereotypowe półgłówki z małych miasteczek) jest zwyczajnie nudne. Nie ma tu nikogo, kto mógłby być wyzwaniem i pozwolić na wywołującą emocje bijatykę. Twórcy też nie wiedzą, po co im te sceny, bo nie opowiadają za ich pomocą żadnej historii. Do tego dochodzą też: kiepska praca kamery, przeciętny montaż i... mała liczba scen akcji. Najgorzej jednak jest na koniec – bardzo schematycznie i jednostajnie.
Trudno znaleźć pozytywy w filmie Weteranka. Współczesne kino akcji nawet z prostą fabułą potrafi nas zainteresować i w kreatywny sposób opowiedzieć historię – za pomocą walk, pościgów czy strzelanin. Niestety, recenzowany tytuł jest schematyczny i nudny. Szkoda Waszego czasu. Jest wiele innych dobrych akcyjniaków, które są warte uwagi.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat