Wstęp do konfliktu
Data premiery w Polsce: 11 czerwca 2013Zwiastuny burzy, czyli kolejny tom cyklu Honor Harrington, to sztandarowy przykład tego, jak pisarz potrafi tworzyć emocjonujące i wciągające opowieści oparte tylko i wyłącznie na polityce.
Zwiastuny burzy, czyli kolejny tom cyklu Honor Harrington, to sztandarowy przykład tego, jak pisarz potrafi tworzyć emocjonujące i wciągające opowieści oparte tylko i wyłącznie na polityce.
Najnowszy tom cyklu można spokojnie ochrzcić mianem jednego wielkiego wstępu do konfliktu. Nie będzie spoilerem, jeśli powiem, że tyczy się on starcia Manticore z Ligą Solarną, które od jakiegoś czasu wisiało w powietrzu. Weber zaczyna spokojnie, od zwyczajnego incydentu, który traktuje jako pretekst do wprowadzenia w ruch politycznej machiny. Świetnie buduje napięcie, z każdym rozdziałem zwiększając emocje, ale przede wszystkim imponuje genialną budową swojej opowieści, opartej w pełni na politycznej intrydze. Takim sposobem osią akcji są głównie soczyste dialogi o takiej też tematyce, które, co mogę z czystym sumieniem powiedzieć, emocjonują bardziej niż niejedna wielka kosmiczna bitwa.
Weber stosuje interesujący zabieg z wykorzystanie Honor Harrington. Bohaterka, o której jest ten cykl, pojawia się w najnowszym tomie dopiero w połowie książki. Jej rola zostaje zmniejszona, by dzięki temu więcej czasu można było poświęcić na przedstawienie innych postaci tej rozgrywki - czy to po stronie Ligi Solarnej, czy Manticore - oraz Beowulfa, który także odgrywa swoją rolę. Ilość stron poświęcona Honor została zmniejszona, ale na pewno nie jej znaczenie dla wydarzeń. A to bez wątpienia jest kluczowe dla rozwoju akcji, głównie dzięki popisowi taktycznych umiejętności pani Harrington. Mimo wszystko nie da się jednak ukryć, że jest jej za mało.
Emocje, świetny rozwój fabuły i sztandarowy popis tego, jak przedstawić budowę wybuchu konfliktu. Nie jest to jedynie zabawa flotami gwiezdnymi, ale walka na wielu płaszczyznach, począwszy od słownych starć ambasadora w stolicy Ligi Solarnej, poprzez handlowe blokady i dopiero skończywszy na rozwiązaniu zbrojnym. Trzeba przyznać, że mało który pisarz potrafi oddać w tak interesujący sposób wielowarstwowość konfliktu na taką skalę. Pod względem stylu Zwiastuny burzy nie zaskakują niczym nowym w porównaniu do poprzednich tomów. Weber trzyma się ustalonego kierunku i stopniowo rozwija fabułę, dając nam to, co w militarnym science fiction najlepsze.
Mimo wszystko, po lekturze czuję niedosyt. Niby jest ciekawie, moje oczekiwania związane z przedstawieniem politycznych machinacji zostały całkowicie spełnione, ale czegoś brakuje w Zwiastunach burzy. Być może przynajmniej jednej bitwy kosmicznej, która mogłaby trochę rozruszać tempo powieści, za bardzo zwalniające w pewnych miejscach. Odnoszę wrażenie, jakbym przeczytał zaledwie wstęp do czegoś, co dopiero ma nas zwalić z nóg. Może w kolejnym tomie?
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat