Są już recenzje filmu Avatar: Istota wody. Jak krytycy przyjęli najnowszą produkcję Jamesa Camerona?
Avatar: Istota wody już za 2 dni wejdzie do kin na całym świecie. W sieci pojawiły się tymczasem pierwsze recenzje filmu
Jamesa Camerona. Zdecydowana większość krytyków przyjęła produkcję naprawdę dobrze; do momentu powstania tego tekstu serwis Rotten Tomatoes zliczył 135 opinii, z których aż 83% ma wydźwięk pozytywny (średnia ocen - 7,3/10). Dla porównania:
Avatar z 2009 roku w tym samym agregacie zebrał 82% pozytywnych ocen (średnia 7,4/10, uwzględniono 332 teksty). Z kolei na portalu Metacritic tegoroczne dzieło w chwili obecnej uzyskało 69 punktów na 100 możliwych (pod uwagę wzięto 47 recenzji).
Krytycy są zgodni co do tego, że
Avatar 2 przemawia do widza przede wszystkim w aspekcie wizualnym, nazywając go "oszałamiającym i wciągającym bez reszty doświadczeniem". Z drugiej strony wielu autorów opinii podkreśla, że w materii narracyjnej i fabularnej ekranowej opowieści nie powinniśmy traktować jako kinematograficznego przełomu.
Recenzenci zauważają, że
Istota wody sprawdziłaby się nawet lepiej, gdyby była ona ostatnim filmem w karierze Camerona - ma ona bowiem "łączyć wszystkie jego filmowe obsesje w ramach olśniewającego, opartego na klasycznej narracji przygodowej spektaklu". Pojawiają się głosy, że historia ta w sferze wizualnej jest kolejną rewolucją w świecie X Muzy, za którą odpowiada ten sam reżyser; widz powinien więc "poszukać największego ekranu, jaki istnieje", by następnie "zostać wchłoniętym przez potężną, niemożliwą wręcz skalę widowiska i tematyczny romantyzm". Jeden z krytyków mówi wprost, że
Avatar 2 przywodzi na myśl "raczej 3-godzinną przejażdżkę po wesołym miasteczku niż film", co w jego ocenie stanie się mieczem obosiecznym.
Wydaje się, że największe podziały rodzi kwestia warstwy emocjonalnej samej opowieści. Są recenzenci, których ten aspekt urzekł w sposób nie budzący wątpliwości; piszą oni, że Cameron "jest wytrawnym gawędziarzem, który mówi językiem serca" lub o tym, że reżyser "trzyma nas za gardło prawiąc tak uczuciowo o rodzinnej miłości, radzeniu sobie ze stratą, militarnym kolonializmie i niszczeniu planety, jak to tylko możliwe". Z drugiej jednak strony część krytyków twierdzi, że "
Avatar 2 nie jest w stanie emocjonalnie przyciągnąć widza" bądź "przywodzi na myśl historię bez początku i końca". Istotne jest to, że nawet w negatywnych opiniach pojawiają się wnioski, iż
Istota wody "ma momenty, które pokazują, że ten film mógł być wyjątkowy, jednym z najlepszych w historii kina".
Avatar: Istota wody - przykładowe fragmenty recenzji
Tak z kolei o
Avatarze 2 pisze Dawid Muszyński (całą recenzję przeczytacie
w tym miejscu):
Czy Avatar: Istota wody to wielkie dzieło filmowe? Moim zdaniem nie. Jest to porządne kino przygody z wielką finałową walką. Jednak bardzo często łapałem się na tym, że miałem uczucie oglądania pięknie wyrenderowanej gry – jak Wiedźmin 3, Horizon Zero Dawn czy The Last of Us. Wydaje mi się, że Cameron za długo zwlekał z premierą i świat po prostu technologicznie go dogonił. Nie zrozumcie mnie źle, to wciąż jest bardzo ładny film, jednak ogląda się go bez większych emocji.
Avatar 2 - bohaterowie, miejsca, wątki. Wszystko, co musicie wiedzieć o Pandorze
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h