Batman wyjawia ukryte znaczenie nazwy "DC". Później usmażył mózg Barry'ego Allena
Thomas Wayne aka Batman zdradził ukryte znaczenie nazwy "DC", natomiast później próbował stworzyć własną wersję Flasha.
Thomas Wayne aka Batman zdradził ukryte znaczenie nazwy "DC", natomiast później próbował stworzyć własną wersję Flasha.
Dziś w Stanach Zjednoczonych zadebiutował zeszyt Flashpoint Beyond #0, którego akcja rozgrywa się w tym samym uniwersum, co wydarzenia ukazane w komiksie Flashpoint. Punkt krytyczny. Przypomnijmy, że w tej historii Flash cofnął się w czasie, aby uratować przed śmiercią własną matkę - posunięcie to doprowadziło do szeregu zmian w linii czasowej, natomiast Batmanem w tym świecie został nie Bruce, a Thomas Wayne.
To właśnie ten ostatni jest głównym bohaterem nowej opowieści. Protagonista jest wyraźnie zdumiony faktem, że rzeczywistość Flashpointu zdołała przetrwać i za wszelką cenę dąży do jej unicestwienia. Już w jednej z pierwszych sekwencji zeszytu widzimy więc wyniki śledztwa Batmana na temat zmian w liniach czasowych. Czytelnicy mają okazję zobaczyć planszę, która zdradza ukryte znaczenie nazwy "DC" - to "Divine Continuum" (pol. "boskie kontinuum"), dzielące się na "przestrzeń" i "czas".
Z przedstawionej przez Thomasa Wayne'a rozpiski dowiadujemy się, że w obrębie "przestrzeni" (którą możemy utożsamić z pojęciem "omniwersum") istnieje multiwersum (to rozgałęzia się także na metawersum z podstawową wersją Ziemi), mroczne multiwersum i tzw. Sfera Bogów, w której znajdują się m.in. niebo, piekło i planeta Apokolips. Z kolei "czas" tworzą wymiar Limbo i Vanishing Point; w drugiej z tych rzeczywistości operują choćby Time Masters z Ripem Hunterem na czele.
Na tym jednak nie koniec. Batman uznał, że do zlikwidowania rzeczywistości Flashpointu potrzebna jest mu własna wersja Flasha. To właśnie dlatego odnalazł on Barry'ego Allena ze swojego świata, który pod względem charakteru przypomina co prawda doskonale nam znanego herosa, jednak z drugiej strony jego matka nigdy nie umarła, a on sam nie został Szkarłatnym Sprinterem.
Thomas Wayne w tym momencie stawia wszystko na jedną kartę: porywa Barry'ego, przywiązuje go do krzesła na dachu budynku, okłada specjalnymi chemikaliami i czeka na uderzenie pioruna, chcąc odtworzyć warunki, które doprowadziły do powstania Flasha w zasadniczym świecie DC. Rzecz w tym, że na miejscu pojawia się także jeden z pomagierów Aquamana (ma on na sobie strój Czarnej Manty), który usuwa chemikalia - piorun ostatecznie się pojawia, zabijając jednak Allena na miejscu przez usmażenie jego mózgu.
Zobaczcie sami:
Źródło: Screen Rant
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat