

Bill Murray to obecnie jedna z ikon Hollywood. Początki były jednak trudne. Kiedy w 1974 roku trafił do Nowego Jorku, niewiele osób o nim wiedziało. Jego talent zauważył jednak John Belushi, popularny aktor komediowy z USA. Za jego sprawą Murray dołączył najpierw do The National Lampoon Radio Hour, a później też uczestniczył w 2. sezonie kultowego Saturday Night Live (wtedy znanego po prostu jako Saturday Night). W 1984 roku kariera Murraya wybuchła z powodu roli w Pogromcach duchów, ale ta oryginalnie była napisana właśnie dla Belushiego. Ten niestety zmarł dwa lata wcześniej. Za przyczynę podano przedawkowanie kokainy i heroiny.
Nowy film w TOP 10 box office w historii. Nie jest on z USA!
Bill Murray staje w obronie Johna Belushiego
W 1984 roku ukazała się książka biograficzna autorstwa Boba Woodwarda, która na tapet brała Belushiego. Po wielu dekadach Bill Murray postanowił stanąć w obronie swojego przyjaciela i mentora.
Co ciekawe, Murraya zaproszono do współpracy nad książką. Odmówił tego jednak, bo już wtedy "coś mu śmierdziało."
Źródło: deadline.com

