Legion samobójców coraz bliżej, choć część ekipy wróciła na plan, by zrobić dokrętki, dzięki czemu film ma być odrobinę bardziej rozrywkowy. Common, który w filmie Ayera gra tajemniczego Monster T opowiedział nieco o samym jego klimacie, który uznaje za coś oryginalnego.

- Wiedziałem, że to brutalny świat, którego wcześniej nie znałem. Czułem że, przy tylu komiksowych produkcjach, chciałem pracować przy czymś specjalnym. Oczywiście liczby się box office i tak dalej, ale uwielbiam być częścią tak specyficznych filmów. Więc jeśli jestem częścią filmu komiksowego, nie chcę, by to było to jedynie widowisko, w którym można zamieniać dowolnie postacie a sens wciąż zostaje. Naturalnie jednym z powodów, dla których się zaangażowałem to chęć współpracy z Davidem Ayerem. Pracowałem z nim przy Królach ulicy, później zaś oglądałem Bogów ulicy, po czym pomyślałem "łał, ten gość jest dobry"!

Czytaj także: Fantasy od Spielberga. Nowy zwiastun filmu BFG: Bardzo Fajny Gigant

Common wypowiedział się także na temat pracy z Jaredem Leto, którego specyficzne podejście do roli Jokera już stało się szeroko rozpowiadaną anegdotką w świecie filmowym.

- Wierzę w to, co robi - cokolwiek działa, by odrzucić swoją osobę i zobaczyć Jokera. Uwielbiam to. Za każdym razem, gdy wchodziłem na plan, to była moja postać i jego postać. Nie było półśrodków. Nie mówiłem do niego "hej, co u ciebie słychać?". Widziałem go na Oscarach, Margot Robbie także i to było tak, jakbym poznawał na nowo te osoby. Z Margot było trochę inaczej, ale ja byłem swoją postacią i uwielbiałem to, że Jared robił swoje. Sporo naszych momentów improwizowaliśmy, ale nie wiem, co z tego zostanie wykorzystane w filmie. Kiedy to robisz, kiedy jest się takim aktorem, trzeba po prostu to zrobić. To było jedno z najfajniejszych i niezwykłych doświadczeń w mojej karierze.

Common zdradził także, że nie bierze udziału w dokrętkach. Suicide Squad zadebiutuje 5 sierpnia 2016 roku.