

Zwiastun jest naprawdę długi, a przy tym widowiskowy i ociekający świetnym klimatem. Firma zdaje się silnie promować swoją grę i najwyraźniej próbuje uniknąć błędów popełnionych przy okazji poprzednika. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana, ale wiadomo już, że nowa "Castlevania" ukaże się w okresie zimowym. Pora chyba powoli zacierać rączki, bo tytuł zapowiada się jeszcze lepiej niż część pierwsza, a to oznacza długie godziny spędzone z Gabrielem (lub też, jak kto woli - Draculą).

