G2A wydało oświadczenie w sprawie konfliktu z firmą Gearbox
Firma z Rzeszowa przygotowała obszerne oświadczenie, w którym odniosła się do "listy żądań" przedstawionej przez Gearbox i związanej z grą Bulletstorm: Full Clip Edition.
Firma z Rzeszowa przygotowała obszerne oświadczenie, w którym odniosła się do "listy żądań" przedstawionej przez Gearbox i związanej z grą Bulletstorm: Full Clip Edition.
Niedawno informowaliśmy Was o konflikcie pomiędzy G2A i Gearbox. Ta pierwsza firma miała zając się stworzeniem i sprzedażą edycji kolekcjonerskiej gry Bulletstorm: Full Clip Edition. Ostatecznie, po negatywnych opiniach, które pojawiły się w sieci, Gearbox wystosowało listę 4 punktów, które G2A musiałoby spełnić, aby współpraca miała dojść do skutku.
Czytaj także: Najszybszy wojownik w Injustice 2. Nowy zwiastun prezentuje Flasha
Teraz do całej sprawy ustosunkowało się G2A, które rozesłało do mediów oficjalny komunikat odnoszący się do "ultimatum" Gearboxa.
To doskonały przykład na to, że pośpieszne działanie bez pełnej znajomości faktów może być szkodliwe i dla developera, i dla marketplace. Wszystkie z żądań wystosowanych w stronę G2A.COM od dawna są bowiem częścią marketplace’u. - czytamy w oświadczeniu.
Jego dalsza część skupia się po kolei na wszystkich punktach z listy opublikowanej niedawno przez Gearbox. W punkcie pierwszym czytamy o ochronie kupujących, która działa na dwa sposoby - zarówno w ramach płatnego abonamentu Shield, jak i bezpłatnie, dla wszystkich użytkowników tej platformy sprzedażowej.
Zgadzamy się z tezą, że każdy kupujący na marketplace powinien być chroniony – i dokładnie tak to wygląda na G2A.COM. Z całą stanowczością twierdzimy, że G2A.COM dba o bezpieczeństwo sprzedających i kupujących zdecydowanie lepiej niż większość marketplace’ów funkcjonujących na rynku. W bardzo rzadkich przypadkach, w których zakupiony klucz nie działa prawidłowo, każdemu użytkownikowi przysługuje prawo do reklamacji, otrzymania innego klucza lub zwrotu pieniędzy.
G2A Shield przede wszystkim zapewnia kupującym ogromną wygodę oraz dodatkowe funkcje, np. 10-procentowy cashback (notabene sprawiający, że koszt subskrypcji zwraca się z nawiązką każdemu, kto kupuje gry częściej niż raz na parę miesięcy).
Punkt drugi dotyczył opłat za korzystanie z serwisu. W oświadczeniu czytamy:
Marketplace G2A.COM ma ponad 13 milionów klientów właśnie dlatego, że oferuje niezwykle atrakcyjne warunki zarówno dla kupujących, jak i sprzedających. Takiego sukcesu nie zbudowalibyśmy na wprowadzaniu jakichkolwiek ukrytych opłat. Stawki są jawne, starannie opisane w tabelach. Kupujący do ceny dodatkowo doliczają VAT zależny od kraju i ew. opłatę uzależnioną od wybranej metody płatności. Obie nie są zależne od G2A.COM, o obu marketplace czytelnie informuje przed dokonaniem zakupu.
Nie oznacza to jednak, że uznaliśmy, że możemy spocząć na laurach i już nie pracować nad rozwojem marketplace’u. Przeciwnie: cały czas myślimy nad tym, jak uczynić go jeszcze wygodniejszym i lepszym. Regularnie wprowadzamy udoskonalenia, a kolejne są na etapie końcowych testów.
Dwa zarzuty dotyczyły też kwestii legalności kluczy i współpracą z deweloperami. Gearbox chciało, aby G2A umożliwiło weryfikację kluczy i dało deweloperom możliwość usuwania tych, które zostały pozyskanie w sposób niezgodny z prawem.
G2A.COM jest najbardziej zainteresowane tym, żeby na marketplace pojawiały się wyłącznie legalnie nabyte klucze. Marketplace na jakichkolwiek oszustwach wyłącznie traci, gdyż gdy klucze przestają działać, G2A.COM zwraca użytkownikom pieniądze z własnej kieszeni, choć nie ma takiego prawnego obowiązku. I to niezależnie od tego, że np. jakiś klucz przestał działać po pół roku, a kupujący go nie miał aktywnego Shielda. Powtórzmy: dbamy o zadowolenie każdego klienta.
Niektórzy developerzy i część wpływowych youtuberów (z Johnem Bainem na czele) chcieliby roztoczyć wizję G2A.COM jako miejsca, które żyje z pośrednictwa w sprzedaży nielegalnie pozyskanych kluczy. To wizja najbardziej jak to możliwe oddalona od prawdy. Rzeczywistość jest zupełnie inna: klucze na G2A.COM pochodzą z legalnych źródeł. Marketplace jest liderem bezpieczeństwa i szczyci się jednym z najniższych współczynników oszustw. G2A.COM zatrudnia ponad sto osób, których celem jest dbanie o legalność kluczy, bezpieczeństwo transakcji i przestrzeganie najbardziej surowych zasad przeciwdziałających oszustwom.
Jednocześnie w tekście czytamy również, że G2A nie może dać deweloperom i wydawcom ingerencji w sprzedawane klucze.
Problem w tym, że część developerów nie chce zaakceptować, iż ludzie odsprzedają ich gry. Chciałoby kontrolować rynek i każdy kanał sprzedaży, narzucając wyższe ceny i zakazując odsprzedaży nieużywanej gry. Na to G2A.COM nie wyraża zgody – wymagamy poszanowania reguł prawa dla użytkowników, którzy często niestety uważają, że reguły narzucane przez niektórych developerów są normą prawną.
Dlatego G2A.COM nie da developerom, z którymi nie ma podpisanych umów, nieograniczonego niczym dostępu do bazy danych i możliwości jej modyfikowania. G2A.COM musi chronić każdego uczciwego sprzedawcę, a dając taki dostęp wszystkim developerom, umożliwilibyśmy sytuację, w której kasowaliby oni z marketplace’u każdy klucz, niezależnie od jego pochodzenia. Byłoby to działanie szkodzące branży, graczom – a także bezprawne.
Nie oznacza to jednak, że G2A całkowicie pomija kwestię legalności kluczy - wręcz przeciwnie. Są one weryfikowane, jeśli dany deweloper lub wydawca zgłosi podejrzenie, że pochodzą one z nielegalnych źródeł. Jeszcze inaczej sprawa ma wyglądać w przypadku deweloperów współpracujących z G2A w ramach programu Direct.
Jakie jest rozwiązanie tej sytuacji? G2A.COM współpracuje w zakresie ochrony legalności kluczy z każdym zainteresowanym developerem bez jakichkolwiek umów czy tym bardziej opłat. Developer musi jedynie przedstawić dowody na to, że klucze, które chce zablokować, zostały nabyte nielegalnie (może to być np. raport od instytucji finansowych). Współpraca z naszej strony nie ogranicza się tylko do natychmiastowego kasowania czy blokowania kluczy: bez problemu przekażemy wszystkie informacje o nieuczciwych sprzedawcach właściwym organom ścigania. Robimy to bardzo szybko i oczywiście za darmo.
Ta sytuacja może być inna tylko w przypadku developerów będących w programie Direct – z nimi bowiem mamy podpisane umowy, więc mamy też zaufanie, że nie zrobią niczego, co sprzeciwiłoby się dwóm wyżej wymienionym założeniom. Oni więc jako jedyni mogą samodzielnie i bez ograniczeń sprawdzać naszą bazę.
Na drugiej stronie wpisu znajdziecie pełną treść przesłanego oświadczenia.
- 1 (current)
- 2
Źródło: informacja prasowa / fot. Gearbox
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1960, kończy 64 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1967, kończy 57 lat