Owszem, Archie Madekwe doskonale wiedział, nad jakim filmem przyjdzie mu pracować. Jednakże, kręcenie scen wyścigowych do Gran Turismo okazało się być niełatwym zadaniem, co przyznał w wywiadzie dla The Hollywood Reporter.

Gran Turismo - Archie Madekwe o scenach wyścigowych 

Okazuje się, że Madekwe dostał rolę nie mając jeszcze prawa jazdy. Aktor miał dwa tygodnie na nauczenie się jazdy samochodem oraz zdanie egzaminu. 
- Pomyślałem wtedy: "Żartujecie sobie?". Pracowałem wtedy też nad innym filmem. W ciągu dnia kręciliśmy sceny, a nocami miałem naukę jazdy.
Ostatecznie udało mu się wyrobić prawko, ale najgorsze było dopiero przed nim. Nagłe przejście z podstaw jazdy do akrobacji wyścigowych z prędkością 180 mil na godzinę było ciężkie. Jak przyznaje Madekwe:
- Wyścigi były po prostu najgorszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem w życiu. To naprawdę była rzecz, która najbardziej mnie ekscytowała, kiedy starałem się o tę rolę. Ale nie spodziewałem się, jak bardzo będzie to obciążające.
Kiedy aktor po raz pierwszy okrążył tor wyścigowy z pełną prędkością, zrobiło mu się niedobrze. Od tamtej pory, Madekwe często wymiotował między ujęciami scen wyścigowych. 
- To jak jazda na rollercoasterze z zasłoniętymi oczami. Po prostu nie da się wytrenować swojego ciała w tak krótkim czasie, aby się do tego przyzwyczaić. 
Gran Turismo - film już dostępny w kinach. 
fot. materiały prasowe
+14 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj