Hawkeye będzie serialem, którego akcja rozgrywać się będzie na ulicach Nowego Jorku. Dawno w MCU nie mieliśmy czegoś o mniejszej skali. Jeden z producentek pracujących w Marvel Studios i odpowiedzialnych za serial, Trinh Tran skomentowała kilka kreatywnych decyzji dotyczących produkcji w rozmowie z The Hollywood Reporter.
Tran odpowiedziała między innymi na pytanie, dlaczego zdecydowano się stworzyć serial o postaci Hawkeye'a, a także skąd pomysł na klimat świąteczny.
Zdecydowaliśmy się przenieść Hawkeye'a i jego historię na Disney+, aby uzyskać twórczą elastyczność. Ciągle zadawaliśmy sobie pytanie: jak zmieścić to wszystko w dwugodzinnych ramach czasowych? Mamy Avengera, którego historii nie poznaliśmy jeszcze za dobrze. Musimy także wprowadzić nową postać [Kate Bishop], a także dać im wystarczająco dużo czasu na poznanie się i stworzenie szczególnej relacji, która tak podobała się czytelnikom komiksów. Sześć godzin oznacza trzy razy więcej czasu, co naprawdę dało nam kreatywną elastyczność potrzebną do opowiedzenia historii.
Producentka skomentowała też kwestie castingowe. Wspomina potrzebę ukrywania wyboru Hailee Steinfeld do roli Kate Bishop, ale od początku wszyscy byli zgodni, że to ona powinna wcielić się w Kate Bishop.
Tak, kochamy Hailee. Kiedy rozmawialiśmy o tym, kto byłby idealną kandydatką do roli Kate Bishop, nazwisko Haille przykuwało uwagę wszystkich. Uważamy, że jest niesamowicie utalentowana. Kiedy przyszła na spotkanie, od razu wiedzieliśmy, że jest osobą, której szukaliśmy przez te wszystkie lata (...). Hailee wykonała niesamowitą robotę i wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni z ekranowej Kate Bishop, którą przedstawiła.
Producentka wspomina także angaż Tony'ego Daltona z Zadzwoń do Saula do roli Swordsmana.
Uwielbiam Tony'ego Daltona! Kiedy rozmawialiśmy o tym, kto byłby idealny do roli Jacka Duquesne'a, Tony od razu pojawił się w kręgu naszych zainteresowań, ponieważ jest niesamowity [w Better Call Saul]. Nie mogę wiele powiedzieć o jego postaci w Hawkeye, ale jak widać we wczesnych odcinkach, Jack ma pewną cechę, która, miejmy nadzieję, zaintryguje widzów.
Tran wyjaśniła też, dlaczego zdecydowano się tak wyraźnie zaakcentować klimat świąteczny. Wybór Clinta Bartona i serialu o nim nie był przypadkowy.
Cóż, kiedy kilka lat temu przeprowadziliśmy burzę mózgów i rozmawialiśmy o tej historii, próbowaliśmy wymyślić, jak możemy odróżnić ten serial od WandaVision, Falcon i Zimowy Żołnierz oraz Lokiego. A jednym ze sposobów było ustanowienie akcji w okresie świątecznym. Spośród wszystkich postaci sensowne było, aby historia Clinta Bartona została opowiedziana o tej porze roku, ponieważ jest on człowiekiem rodzinnym. Jest jednym z niewielu Avengerów posiadających dzieci, a po tym, co wydarzyło się w Endgame - gdzie stracił na pięć lat swoją rodzinę, został Roninem i odzyskał je - to więc jego pierwsze Boże Narodzenie, które zamierza spędzić ze swoją rodziną. A głównym pytaniem serialu jest to, czy będzie w stanie dotrzeć do domu na czas, aby to zrobić.
Poniżej możecie zobaczyć też wideo od kulis serialu Hawkeye. Premiera 24 listopada na Disney+.