

W tym tygodniu ukazała się nowa, niepokojąca książka w dorobku Marka Zychli. Inspektorium to powieść odkrywająca tajemnice postapokaliptycznego świata, to historia o dorastaniu, opowiedziana w niezwykle pokręcony sposób.
Inspektorium to kolejna powieść Marka Zychli, która ukazała się nakładem wydawnictwa Mięta. W zeszłym roku ukazała się jego inna, utrzymana w stylistyce grozy książka pt. Strychnica.
Inspektorium zostało wydane w twardej oprawie z barwionymi brzegami, a sama książka liczy 320 stron.
Inspektorium - opis i wygląd książki
Wyobraź sobie, że większość każdego dnia spędzasz w szkole, gdzie uczysz się o świecie, którego już nie ma. Potem zaczepiasz swój łańcuch o poręcz dziurlicy, którą idziesz w ciszy do domu. Po drodze możesz zajść do sklepu, by przekazać ekspedientce listę zakupów od mamy, i chociaż nie wszystko dostaniesz, to uda się wam coś razem z tego ugotować. Przed snem pomodlisz się do Kul, ale uważaj na nie, bo kiedy przybędą do miasteczka, zginiesz. Rozmowy prowadź tylko w budynkach, zawsze krótkie, rzeczowe, pamiętając, że milczenie jest złotem, a mowa błotem.
A szkołę skończysz dopiero w dziesiątej klasie. Wieczorem pożegnasz się z rodzeństwem i z mamą, pójdziesz do łóżka, by rano obudzić się w piwnicy, o której nie powiedziano nigdy nic konkretnego. Zastanawiałeś się nawet wcześniej, czy to nie są odległe kraje, pełne jedzenia i picia, albo tunele ryte głęboko pod miasteczkiem, daleko od wroga i Kul.
Teraz już wiesz, że piwnica jest tylko piwnicą, a ty masz szesnaście lat i obudziłeś się w klatce. Rozglądasz się – klatek jest więcej, po trzy na każdy z piwnicznych zaułków. Ktoś do ciebie macha, ktoś miga, a ktoś jęczy przez sen. Oddychasz z lekką ulgą, bo przynajmniej wylądowałeś w tym piekle razem z kolegami i koleżankami z klasy.
I z inspektorium, czyli strażnikiem, opiekunem i katem, który poczucie humoru zastąpił poczuciem obowiązku.
Źródło: Mięta

