Kilkanaście dni temu scenarzysta David S. Goyer wyjawił, że Guillermo del Toro był bliski stworzenia osadzonego w uniwersum Star Wars, ostatecznie niezrealizowanego filmu. Choć nie poznaliśmy żadnych szczegółów, tajemniczy wpis meksykańskiego reżysera z literami "J" i "BB" mógł sugerować, że głównym bohaterem planowanej produkcji miał być nie kto inny jak Jabba the Hutt.  Teraz w wywiadzie dla serwisu Collider del Toro potwierdził taki obrót spraw:
Mieliśmy wzlot i upadek Jabby, więc byłem bardzo szczęśliwy. Zrobiliśmy wiele rzeczy, ale to nie była moja własność intelektualna i nie ja wykładałem pieniądze - to jeden z tych 30 scenariuszy, które trafiają do kosza. Czasem jestem przez to zgorzkniały, czasem nie. (...) Zaprojektowaliśmy wspaniały świat i świetne rzeczy. Nauczyliśmy się czegoś. (...) W życiu nie można być niewdzięcznym. Cokolwiek ci ześle, możesz się z tego czegoś nauczyć. 
Kilka lat temu w sieci spekulowano, że film del Toro miał być utrzymany w klimacie mafijnych klasyków w typie Ojca chrzestnego - produkcja meksykańskiego reżysera pokazywałaby cały proces, który doprowadził do wyniesienia Jabby na tron przestępczego świata na Tatooine. 

Star Wars - najpotężniejsze postacie uniwersum

fot. materiały prasowe
+36 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj