

Może i Jake Gyllenhaal nie nosi okularów w swoich filmach, ale zdecydowanie potrzebuje ich w rzeczywistości. Aktor urodził się z leniwym okiem, co znacząco osłabia jego wzrok. Odkąd skończył sześć lat, musi nosić soczewki korekcyjne. Zgodnie z obowiązującym prawem, aktor pozostaje niewidomy. Jednak w rozmowie z The Hollywood Reporter stwierdził, że to mu nie przeszkadza. Przeciwnie - traktuje to "jako korzyść, a nie przeszkodę".
Jake Gyllenhaal o byciu niewidomym
W zasadzie, aktor wielokrotnie wykorzystywał swoją przypadłość w pracy. Przykładowo, podczas kręcenia sceny z filmu Do utraty sił, Gyllenhaal celowo ściągnął soczewki. W ten sposób słuchał uważniej, gdy policja mówiła jego bohaterowi o śmierci ukochanej żony.
W wywiadzie poruszono również temat jego nowego projektu, Uznany za niewinnego. To serial Apple TV+, w którym Gyllenhaal gra zastępcę prokuratora. Jednocześnie jest jedną z niewielu ról, do której aktor założył okulary. Serial zadebiutuje 12 czerwca na wspomnianej platformie streamingowej.
Wszystkie filmy Jake’a Gyllenhaala - ranking według Rotten Tomatoes
Które miejsce zajął nowy Road House? Czy miał szansę konkurować z największymi hitami Gyllenhaala? Rzućcie okiem na naszą galerię z ocenami filmów według krytyków.
Źródło: ew.com

