Niby w założeniu W głębi lasu miało być miniserialem z zamkniętą fabułą. Jednak historia pokazuje, że takie decyzje mogą ulec zmianie. Najlepszym przykładem jest chociażby 13 powodów Netflixa czy Wielkie kłamstewka HBO, gdzie kontynuowano historię bez książkowego pierwowzoru. Czy taki los może spotkać też produkcję opartą na powieści Harlana Cobena? Autor został o to zapytany w wywiadzie dla tygodnika Wprostu i jego odpowiedz była kategoryczna.
Tworzę historie zamknięte. Tak było przy Safe, Link not found i tak jest w W głębi lasu. Te opowieści mają zakończenie i nie byłoby to fair w stosunku do widzów, gdybyśmy doszli do ostatniego odcinka i nie wiedzieli co się wydarzyło. Ja tego bardzo nie lubię i staram się tego nie robić. Zamiast coś kontynuować, wolę usiąść i nakręcić coś zupełnie innego, z innymi reżyserami, ekipą, aktorami. Jakąś inną oryginalną historię bez podczepiania się pod starą. 
fot. Netflix
Oczywiście istnieje możliwość, że Netflix mógłby kontynuować historię bez udziału pisarza, ale wydaje się nam to mało prawdopodobne.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj