fot. materiały prasowe
Trwają prace na panie filmu Tron: Ares, czyli trzeciej części franczyzy, której odsłona z 1982 roku był pierwszą produkcją wykorzystującą efekty komputerowe. Główną rolę grał Jeff Bridges, który powrócił w kontynuacji Tron: Dziedzictwo, a teraz w nowej odsłonie. Sam aktor potwierdził prace na planie i zdradził ciekawe informacje.
Jeff Bridges w Tron: Ares
W podcaście Film Comment aktor mówi, że uda się w najbliższy sobotę na plan, ale Variety skontaktował się z agentem Bridgesa, który ujawnił, że rozmowa była nagrywana dawno temu i Bridges już zakończył nagrywanie swojej roli. Można założyć, że nie będzie ona duża.
Opublikowano fotkę zza kulis, na której widzimy go ze scenariuszem.
Jeff Bridges wyjawił też optymistyczną ciekawostkę. W rozmowie zaczął od tego, że nie podobała mu się jego odmłodzona wersja z Tron: Dziedzictwo, bo jego zdaniem bardziej przypominała Billa Mahera. Dodał, że według jego wiedzy w trójce będzie mniej sztucznie generowanych rzeczy. Twierdzi, że twórcy opierają się na praktycznie zbudowanych scenografiach, które nazywa najpiękniejszymi jakie kiedykolwiek widział.
Za kamerą Tron: Ares stoi Joachim Ronning (Maleficent 2), a autorami scenariusza są Jesse Wigutow i Jack Thorne. W obsadzie są także Evan Peters, Greta Lee, Gillian Anderson, Jodie Turner-Smith, Hasan Minhaj, Arturo Castro, Cameron Monaghan oraz Sarah Desjardins.
Data premiery nie została doprecyzowana.
Źródło: variety.com