

Zakończenie serii Venom: Space Knight mogło sugerować czytelnikom, że Flash Thompson nadal będzie gospodarzem Venoma. Cała sytuacja zmieniła się jednak w zeszycie Venom #1. Na początku tej historii symbiont znajduje się w naprawdę złej kondycji - jest zagubiony i zdesperowany w poszukiwaniu dla siebie nowego nosiciela. W tym momencie opowieści pojawia się były żołnierz, Lee Price, który dorabia jako najemnik z uwagi na swoją złą sytuację materialną. Wynajmuje go Mac Gargan - czytelnikom znany już jako jeden z poprzednich gospodarzy Venoma.
Price musi wywiązać się z powierzonego mu zadania, jednak sprawy nie idą po jego myśli - w powietrzu wisi wielka strzelanina. Venom wykorzystuje sytuację i stara się połączyć z Price'm. Zaskakiwać może fakt, że symbiont rozwinął swoją świadomość; w czasie rozpoczynającej się jatki padają słowa w stylu: "Wcale tego nie chcę!". Venom jest przerażony tym, że jego nowym gospodarzem zostaje Lee Price, w odróżnieniu od Flasha Thompsona człowiek z natury zły, co udowadnia chwilę później, okrutnie pozbawiając życia swoich przeciwników i przy okazji długoletniego przyjaciela.
Zobacz także: Venom będzie miał nowego gospodarza
Co ciekawe, wydźwięk tej sceny jest taki, że to symbiont pełni w niej rolę "bohatera" - Price wydaje się zupełnie nie interesować tym, czego Venom od niego chce.
Źródło: comicbook.com / zdjęcie główne: Marvel

