Kong: Wyspa czaszki miał zacząć się inaczej. Studio się nie zgodziło
Jordan Vogt-Roberts, reżyser superprodukcji Kong: Wyspa czaszki zdradził, jaki miał być oryginalny początek filmu. Ostatecznie nie dostał pozwolenie na realizację takiej sceny.
Jordan Vogt-Roberts, reżyser superprodukcji Kong: Wyspa czaszki zdradził, jaki miał być oryginalny początek filmu. Ostatecznie nie dostał pozwolenie na realizację takiej sceny.
Jordan Vogt-Roberts był gościem podcastu magazynu Empire. Tam też wyjawił pomysł na inne otwarcie filmu, który nie został zaakceptowany przez studio.
- Powiedzieli mi: Nie, jesteś szalony. Ne możesz tego zrobić!
Według reżysera film miał rozpocząć się walką amerykańskich i japońskich żołnierzy na plaży wyspy czaszki. Nagle przeszkodzić miałaby im gigantyczna małpka wyglądająca jak King Kong z filmu z 2005 roku. Żołnierze mieli go bez problemu zabić.
Zobacz także: Szkice koncepcyjne Konga: Wyspy czaszki
- Widz siedziałby i się zastanawiał: "Chwila, czy oni właśnie zabili King Konga? Zabili bohatera filmu na samym początku?" Wtedy usłyszeliby okropny ryk i zobaczyliby o wiele większego potwora - prawdziwego King Konga. Chciałem taką sceną dać widzom do zrozumienia, że będzie to inny film od poprzednich przygód King Konga.
Problemem tej sceny był fakt, że sugerowałaby ona atak na film King Kong w reżyserii Petera Jacksona. Prawdopodobnie dlatego nikt nie chciał się na to zgodzić.
Źródło: slashfilm.com /zdjęcie główne: materiały prasowe
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat